A może jednak na Goryczkowiec? Mieszkańcy Wadowic przywykli
do nazwy podanej w tytule wpisu. Szczyt w Beskidzie Małym nosi oficjalną nazwę
Goryczkowiec, a mapa podaje obie nazwy, aby uszanować obiektywizm i miejscową
tradycję. Zachowam i ja dwie nazwy tego niezbyt wysokiego, ale z widokami na
okolice, szczytu (375m n.p.m.).
piątek, 31 maja 2024
czwartek, 23 maja 2024
poniedziałek, 20 maja 2024
Ze Starachowic przez Ostre Górki do Wąchocka
Krótko mówiąc trasa prehistoryczna, powtarzana od lat w
różnych wariantach, a od kilku lat całkowicie zarzucona przez nas (tu link do
relacji z ostatniej wycieczki tą trasą – można sprawdzić, co się zmieniło). I
wreszcie kolega Ed postanowił wrócić na stare śmieci. Okazało się, jak zawsze,
że to samo, nie znaczy takie samo, czyli w sumie warto co jakiś czas odbyć
wycieczkę imienia inżyniera Mamonia.
czwartek, 16 maja 2024
W sosnowych lasach i nad wodą
Wycieczkę zaczynamy na przystanku w Koziej Woli i kierujemy
się solidną leśną drogą ku wsi Janów. Słońce świeci, ale wieje nieprzyjemnie
zimny wiatr.
wtorek, 14 maja 2024
Jakie niespodzianki zafundował nam Frydek-Mistek
W piątek wieczorem okazało się, że w sobotę rano jedziemy
pociągiem do Czech. Z mapką w telefonie zaplanowaliśmy małą wycieczkę. Ja,
oczywiście – miejsce z wodą, kolega Ed – góra. Poza tym samo miasto podobno
wielce urodziwe i z zabytkami. Oto, co wyszło.
poniedziałek, 13 maja 2024
Start i meta w Tumlinie
A co poza tym? Nasze ulubione miejsca, trasa znana, ale
nieco inna niż przed laty.
Startujemy tym razem na stacji kolejowej i maszerujemy przez
Tumlin ku Grodowej Górze. Po drodze znane i lubiane widoki na okoliczne pasma, które
może odwiedzimy innym razem.
sobota, 11 maja 2024
Szlakami na zachód i południowy zachód od Wisły
Wysiadamy z busa na przystanku Wisła Oaza i docieramy do niebieskiego
szlaku prowadzącego z Wisły Dziechcinki (tam byśmy dojechali pociągiem). W
każdym razie linia kolejowa towarzyszy nam na początku wędrówki, bo mamy okazję
podziwiać ładnie odnowiony wiadukt kolejowy zbudowany w roku 1932 według
projektu St. Saskiego i T. Majera (informacja z tablicy pamiątkowej).
piątek, 10 maja 2024
Z Ustronia do Ustronia, czyli wyruszamy na Równicę
Skoro na Czantorii nie udało nam się wypocząć,
postanowiliśmy następnego dnia zażyć relaksu na Równicy. Już na starcie było
rewelacyjnie – transport funkcjonował zgodnie z rozkładem jazdy, dotarliśmy więc
raniutko do Ustronia, gdzie nad Wisłą zaczęliśmy podejście czerwonym szlakiem
na Równicę.
środa, 8 maja 2024
Powrót na Czantorię
Minęło prawie siedem lat od pożegnania z Czantorią (tu link do relacji) i znów
się widzimy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)