Ostatnio nasze wycieczki miały leśne trasy. To z powodu wietrznej
pogody. Pierwsza niedziela grudnia zapowiadała się bezwietrzna, choć pochmurna.
I ta prognoza sprawdziła się idealnie. Dlatego też nasz polny spacer udał się
całkiem nieźle.
poniedziałek, 2 grudnia 2024
sobota, 30 listopada 2024
Spacer nad kanałem Młynówka
Ten kanał jest zasilany wodą z dwóch rzek – Olzy i Puńcówki,
dzieli się na dwie odnogi i można go spotkać w Cieszynie. Powstał w XVI wieku,
ma więc bogatą przeszłość.
piątek, 29 listopada 2024
Na starym cmentarzu żydowskim w Cieszynie
… jest niesamowicie. Człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że
jest na miejscu pochówku wielu pokoleń Żydów, a jednocześnie czuje się jak w
zapomnianym tajemniczym ogrodzie.
środa, 27 listopada 2024
Co nowego w Szydłowcu?
Pozornie raczej nic nowego. Zamek Szydłowieckich i
Radziwiłłów nadal znajduje się na sztucznej wyspie w otoczeniu wody i parku.
Kaczki drepcą i pływają tam, gdzie zawsze.
niedziela, 24 listopada 2024
W parku imienia Wisławy Szymborskiej w Krakowie
Znajdziecie go między ulicami Dolnych Młynów
– Rajska – Karmelicka. Sąsiaduje z Wojewódzką Biblioteką Publiczną, która
zajmuje budynek dawnych koszar piechoty im. Franciszka Józefa. Sam park jest
usytuowany na miejscu placu apelowego owych koszar.
Uroczyste otwarcie obiektu nastąpiło w 100. rocznicę urodzin
Szymborskiej, 2 lipca 2023 roku. Zajrzyjmy do tego młodego, uroczego miejsca.
piątek, 22 listopada 2024
Na Krupniczej i Siennej w Krakowie
…bywałam już dawniej, ale przy okazji króciutkiego pobytu w
tym mieście postanowiłam odświeżyć wspomnienia.
Pamiętacie? Dopiero co byłam na Placu Szczepańskim. Stąd już
doprawdy niedaleko do Krupniczej. A tu odwiedzam Pałac pod Szyszkami, czyli
dom, w którym mieszkał Józef Mehoffer. Obecnie to oddział Muzeum Narodowego w
Krakowie. Właściwie całe jego wyposażenie jest depozytem lub darem wnuka malarza, Ryszarda
Mehoffera.
czwartek, 21 listopada 2024
Kilka obrazków z Placu Szczepańskiego
Idea placu polega na tym, że to pusta przestrzeń. Ale ja
miałam przeczucie, że ten plac, a zwłaszcza jego otoczenie, nie jest pustym
miejscem. Sprawdźmy, czy się pomyliłam.
Otóż, miejsce obecnego Placu Szczepańskiego przez wieki było
zabudowane. Nie zamierzam wdawać się w historyczne szczegóły, zacytuję tylko
podpis pod makietą przedstawiającą dawny wygląd tego miejsca: „Plac Szczepański
powstał po zburzeniu w 1801r. kościoła św. Szczepana, wzniesionego w XIII w., i
Kolegium Jezuitów z XVII w.”
poniedziałek, 18 listopada 2024
Jeszcze jedna wycieczka na Piotrowe Pole
Bywaliśmy tu już kilka razy. Trasy miały różny przebieg, ale
wspólnym punktem był pomnik ku czci 59 partyzantów z oddziału pod dowództwem
Wincentego Tomasika, ps. „Potok”, którzy zginęli w bitwie 1 i 2 października
1944.
sobota, 16 listopada 2024
Lubelski suplement
Poprzedni wpis zakończyłam na zamku. Tu spotkaliśmy się z
Magdą, która pokazała nam kilka ciekawostek. O nich teraz pora opowiedzieć.
Zeszliśmy na Podzamcze, gdzie zatrzymaliśmy się na chwilę
przy Latarni Pamięci. Jak się okazuje, jest to jedna z ocalałych po wojnie
latarni miejskich, która świeci nieprzerwanie od roku 2004 i przypomina o
Nieobecnych. To Żydzi, którzy zamieszkiwali Podzamcze i inne miejsca Lublina.
Zostali wymordowani przez Niemców w czasie wojny, a ich domy na Podwalu podczas
wojny i po jej zakończeniu zostały wyburzone. O nich i miejscach, gdzie żyli,
przypomina niegasnąca latarnia.
czwartek, 14 listopada 2024
Jak zwiedzaliśmy zamek w Lublinie
W sierpniu spędziliśmy jeden dzień w Lublinie. Tyle tam było
zwiedzania, że wciąż jest co wspominać. Tym razem zapraszam na zamek.
Widzieliśmy go najpierw z Wieży Trynitarskiej.
wtorek, 12 listopada 2024
Listopadowy spacer w lasach koneckich
11 listopada pogoda była raczej słaba, ale bezdeszczowa,
czyli jednak świetna. Taka logika nie pozwoliła nam siedzieć w domu.
Wyruszyliśmy na przyjemną trasę.
niedziela, 10 listopada 2024
Święta miłości kochanej ojczyzny*
Byle cię można wspomóc, byle wspierać
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać.*
W dniu Święta Niepodległości zatrzymajmy się przy mogiłach
tych, którzy żyli i umierali dla miłości ojczyzny.
czwartek, 7 listopada 2024
Nowe drogi wokół Miedzianki
Zwykle nasze wycieczki na Miedziankę łączą się z trasami na
południe i południowy wschód od niej. Tym razem postanowiłam przejść drogami na
zachód i południowy zachód od tej góry. Czy eksperyment się udał, sami
sprawdzicie.
poniedziałek, 4 listopada 2024
Nad Czarną na zachód od Sielpi
Dawno już w Sielpi nie byłam, a tą trasą, którą wymyśliłam
na niedzielę, nigdy nie szłam. Brak na niej spektakularnych ciekawostek, ale
jest przyjemna i nietrudna.
Startujemy o poranku nad zalewem. Słońce jeszcze nie wyjrzało
zza chmur, nad wodą lekka mgiełka.
sobota, 2 listopada 2024
Spacer po Cmentarzu Starym w Kielcach
Już dawno zamierzałam odwiedzić ten piękny i stary cmentarz.
Ciepłe październikowe dni same zapraszały na taką wizytę. Spędziłam na
cmentarzu prawie 3 godziny i mam wrażenie, że jeszcze sporo ciekawostek zostało
do odkrycia.
czwartek, 31 października 2024
Jesienne wąwozy
W sierpniu poznaliśmy nowy wąwóz w Chmielowie (tu link). A teraz udało mi się go pokazać tym członkom naszej grupy, którzy go jeszcze nie widzieli. Trzeba przyznać, że w jesiennej odsłonie wąwóz nabiera urody.
poniedziałek, 28 października 2024
Połągiew, czyli to samo nie znaczy tak samo
W lutym ubiegłego roku zrobiłam pierwszą wycieczkę w te
okolice (tu link). Bardzo nam się one spodobały. Postanowiłam więc znów tam zajrzeć. Tym
razem w jesiennym anturażu. To już dało inne spojrzenie na okolicę.
niedziela, 27 października 2024
Wreszcie jesienne barwy na trasie
Tyle na nie czekaliśmy i przynajmniej raz się z nami
spotkały. Chociaż i to nie było od początku pewne.
sobota, 26 października 2024
Szlakiem nadwiślańskich rezydencji – Baranów Sandomierski
Wycieczka Fundacji Wczoraj dla Jutra, na którą się wybrałam
niedawno, zakończyła się zwiedzaniem zamku w Baranowie Sandomierskim.
Dotarliśmy tam po południu. Frontowa
fasada była oświetlona słońcem, a w parku otaczającym zamek można
było podziwiać dorodne pomnikowe okazy drzew.
czwartek, 24 października 2024
Szlakiem nadwiślańskich rezydencji – Dzików
Już w tytule pojawia się problem – Dzików był oddzielną
miejscowością, w której Tarnowscy mieli swoją rezydencję. Obecnie to część
Tarnobrzega. Ponieważ przewodnik oprowadzający nas po rezydencji jak ognia unikał
słowa Tarnobrzeg, uznałam, że słusznie będzie podać w tytule nazwę historyczną
– Dzików.
Kolejny problem pojawia się przy określaniu typu owej
rezydencji. Oficjalnie to Zamek Tarnowskich w Dzikowie. Zamkiem była ta
rezydencja do czasu rozbudowy w XVIII wieku. Potem zamek nabrał charakteru
pałacu. Liczne przebudowy, pożary, zawieruchy wojenne spowodowały, że obecnie
widzimy przed sobą pałac, ale nazywamy go zamkiem. Proste. Nie?
wtorek, 22 października 2024
Szlakiem nadwiślańskich rezydencji – Sandomierz
W słoneczną październikową niedzielę wybrałam się na
wycieczkę zorganizowaną przez Fundację Wczoraj dla Jutra. Zapowiadała się
wyprawa szlakiem bardziej lub mniej znanych rezydencji. Postanowiłam dać się
zaskoczyć organizatorom i pojechałam na luzie, bez wcześniejszego
przygotowania. Okazało się, że to całkiem przyjemny pomysł na zwiedzanie.
sobota, 19 października 2024
Mam problem z rynkiem w Lublinie
Rynek nie jest duży. Jest otoczony zabytkowymi kamienicami.
Renesans, że się tak wyrażę, bije po oczach. A jednak nie jest łatwo ten rynek
zwiedzać, a jeszcze trudniej opisać. Spróbuję wyjaśnić, dlaczego tak sądzę.
czwartek, 17 października 2024
Wybraliśmy się nad Żarnówkę
Miała to być powtórka z wycieczki, która odbyła się równo 5
lat temu (tu link do relacji). Ot, spokojny spacerek nad rzeką.
wtorek, 15 października 2024
Ulicą Jezuicką w prawo
Taki początek zwiedzania Lublina przyjęłam. Koledzy
pomaszerowali ze mną.
Przed nami pyszniła się Wieża Trynitarska. Ta oryginalna
nazwa wieży nie jest wzięta z powietrza. Związana jest z zakonem trynitarzy,
czyli Zakonem Trójcy Przenajświętszej, który
miał swoją siedzibę w pobliżu wieży na terenie zabudowań należących do zakonu
jezuitów. A po kasacie zakonu jezuitów wieża przeszła w ręce trynitarzy (na
niezbyt długi czas).
poniedziałek, 14 października 2024
Piekło Niekłańskie, czyli wygrana na loterii pogodowej
W sobotę maszyna losująca zaproponowała na niedzielę deszcz, silny wiatr, zachmurzenie i niewielką nadzieję na słońce. Najpóźniej zapowiadał się deszcz w okolicach Niekłania, tam więc wyruszyliśmy. Trasę wybrałam asekuracyjną z możliwością szybkiego odwrotu w razie, gdyby jednak na loterii wygrał deszcz.
środa, 9 października 2024
Pasmo Oblęgorskie na początku jesieni
Przechodziliśmy je ostatnio odcinkami – raz z jednego końca,
raz z innego. I wreszcie wybraliśmy się na przejście od Kuźniackiej Góry do
Baraniej.
Startujemy w Kuźniakach. Wypada sprawdzić, jak się miewa
nasz ulubiony zabytek techniki – dziewiętnastowieczny wielki piec „Jadwiga”.
Gdyby nie to, że dobrze go pamiętamy, to przeszlibyśmy obojętnie obok płotu,
zza którego prawie wcale go nie widać. Taki jest zarośnięty wybujałymi drzewami
i krzakami.
niedziela, 6 października 2024
Świat, który został w pamięci
Ten świat był. Zaludniali go ludzie, którzy mieli swoje
zwyczajne sprawy, rodziny, przyjaciół. I nagle zostali z niego przemocą
wyrwani, unicestwieni. Współcześni żyją swoimi sprawami, dobrze jednak
przypominać im o tym, co było. Pamięć powinna przetrwać dłużej niż rozpadające
się w proch materialne ślady tamtego świata.
To świat Żydów, którzy lata całe żyli w naszym mieście i
okolicach, a z nadejściem wojny zostali przez Niemców odczłowieczeni,
pozbawieni praw i godności, wreszcie stłoczeni w getcie i w końcu wywiezieni z
niego na śmierć. Los tych ludzi, ich wojenną tragedię przypomnieli po latach
organizatorzy festiwalu „Werk Alef”, który odbywa się w 82 rocznicę likwidacji
skarżyskiego getta.
czwartek, 3 października 2024
Wycieczka czy grzybobranie?
To się okaże. W każdym razie zaplanowałam wycieczkę. W
terenie leśnym. Grzybobranie trudno więc było wykluczyć. Z tym, że ja znajduję
jednego prawdziwka na jakieś 5 – 10 lat. Nie było obaw, że mnie wciągnie. A
jednak…
Przy tym prawdziwku nastąpił przełom. Sama go znalazłam. A
za chwilę kolejnego. I wpadłam po uszy.
wtorek, 1 października 2024
Nad Łabą przed zachodem słońca
Ten wpis jest dodatkiem do relacji z wycieczki do Saksonii.
Tym razem znajdziemy się nad Łabą w Czechach. Nad tą rzeką leży spore miasto Děčín z okazałym zamkiem na skale, kolorowymi
kamieniczkami w centrum, secesyjną synagogą. Te obiekty widziałam z okna
autokaru, czyli ich wspomnienie zachowuję dla siebie, bez relacji
fotograficznej.
Po opuszczeniu
centrum jedziemy jeszcze na południe i lądujemy w dzielnicy, a może oddzielnej
miejscowości, Nebočady.
poniedziałek, 30 września 2024
W lasach na południe od Ruskiego Brodu
Jesień jeszcze nieśmiało barwi pierwsze liście. Na razie
króluje zieleń. Poza tym spotyka się tam mnóstwo nadzwyczaj uprzejmych ludzi z
wiadrami, koszami i siatkami pełnymi skarbów – wszyscy witają się nawzajem i
uśmiechają. Aż miło wejść do takiego lasu.
sobota, 28 września 2024
Kilka obrazków z Kielc
Jeśli znacie Kielce, pomyślcie, co mogę pokazać, a po
dotarciu do końca tekstu, sprawdźcie, ile macie „trafień”. Dla ułatwienia
dodam, że poruszamy się w ścisłym centrum.
Na początek mały suplement do wpisu sprzed kilku dni, kiedy odwiedziliśmy
grób Bolesława Łaszczyńskiego w Bolminie (tu link). Jego starszy brat, Stanisław nie ma grobu. Zginął
w pierwszych dniach wojny w Kielcach. Miasto uczciło pamięć tego wybitnego
człowieka wystawiając w miejscu, gdzie został zastrzelony, coś, co nie jest
typowym pomnikiem, ale tablicą pamiątkową też nie. To bryła w kolorze miedzi (na
pewno nieprzypadkowo), a sama tablica zawiera elementy nawiązujące do
elektrolizy miedzi.
czwartek, 26 września 2024
Na spotkanie z Górą Dobrzeszowską i Sylwanem
Wyruszyliśmy z Dobrzeszowa. Szliśmy szosą na północ, po jej
lewej stronie wyłaniała się z mgieł poranka nasza góra.
środa, 25 września 2024
Spuścizna Johanna Friedricha Böttgera
Był to człowiek nietuzinkowy. Alchemik. Próbował wyprodukować złoto
zamieniając w nie inne, nieszlachetne metale. Musiał uciekać przed swoimi
mocodawcami, kiedy eksperymenty nie dawały pożądanego efektu. To jego nazywają
twórcą europejskiej porcelany, udało mu się bowiem odkryć sekrety produkcji
tego białego złota przez wieki skrywane przez prawdziwych wynalazców porcelany
– Chińczyków. Pojawiają się głosy, że to raczej jego mentor, Tschirnhaus,
odkrył tę tajemnicę, a Böttger jedynie kontynuował jego dzieło. Nie sprawdzimy
tego, wypada cieszyć się tym, co jeden z nich wynalazł, a potem on i kolejne
pokolenia twórców rozwijali i udoskonalali.
poniedziałek, 23 września 2024
Historyczno-geologiczny spacer w okolicach Małogoszcza
Zanim o nim opowiem, wyjaśniam – nazwa Małogoszcz jest
rodzaju męskiego i takich form tej nazwy możecie się spodziewać w relacji.
rynek w Małogoszczu
sobota, 21 września 2024
Miśnia – z teraźniejszości do średniowiecza
Taką podróż w czasie oferuje spacer po miśnieńskiej
starówce. Zachowało się tu wiele uroczych średniowiecznych kamieniczek –
wąskich, wysokich, kolorowych, z ciekawymi portalami.
środa, 18 września 2024
Bolmin – wycieczka z misją
Misją zajmiemy się na zakończenie wyprawy. Najpierw zwykła
turystyczna rutyna.
Skoro Bolmin, to start z parkingu przy kościele pod
wezwaniem Narodzenia NMP.
czwartek, 12 września 2024
Spokojny spacer w Lasach Suchedniowskich
Planowałam przyjemną i ambitną trasę za Kielcami, ale nagłe
pogorszenie pogody i niejasne prognozy na środę sprawiły, że wybrałam trasę
znaną i w pobliżu domu. Czasem za plecami słyszałam pomrukiwania, że całkiem niedawno
tędy szliśmy, ale cóż było robić – szliśmy dalej.
Wystartowaliśmy na wzgórzu Barbarka, skąd tym razem nie było
żadnych widoków. Całą okolicę spowiła mgła.
poniedziałek, 9 września 2024
Wrzos między latem a jesienią
Koniec lata zwiastuje kwitnący wrzos. Trzeba przyznać, że
już raczej przekwitł, takie upalne i suche lato mamy w tym roku. Na upalną
wrześniową niedzielę wybrałam inny Wrzos – wieś w gminie Przytyk. Ma ona
wielowiekową historię jako wieś szlachecka. Gdzie najłatwiej spotkać ślady tej
przeszłości? W kościele i na cmentarzu, rzecz jasna.
piątek, 6 września 2024
Jedlnia – w lesie i nad wodą
Startujemy na stacji kolejowej w Jedlni Kościelnej. Dalsza
wędrówka, jak przewiduję, odbędzie się bez problemów, bo prowadzi nas szlak
zielony. To się jeszcze okaże.
Początek szlaku niezbyt pociągający – ot, skromny las, droga
chyba niegdyś asfaltowa. Ciepło. Nic szczególnego.
poniedziałek, 2 września 2024
Na czerwonym szlaku z Wąchocka do Skarżyska
Ostatnio chadzamy jedynie częścią tego szlaku – od Marcinkowa,
a teraz poszliśmy na całość. Startujemy na stacji kolejowej i kierujemy się bez
ociągania nad zalew.
czwartek, 29 sierpnia 2024
Koniec wakacji, a nad zalewem w Borkowie cisza
Środowy poranek nad zalewem w Borkowie był cichy i spokojny.
Jedynym hałasem było postukiwanie narzędzi pracowników układających dach na
jednym z domów w okolicy. Towarzystwo też senne jakieś i jakby niemrawe.
wtorek, 27 sierpnia 2024
poniedziałek, 26 sierpnia 2024
Jak trafiłam na urodziny Käthe Kollwitz
Jak tylko się
dowiedziałam, że będę w Moritzburgu, postanowiłam zajrzeć do domu, gdzie ta
artystka spędziła ostatnie miesiące życia. Miałam na to malutkie pół godzinki,
ale dla chcącego nic trudnego.
niedziela, 25 sierpnia 2024
Pałac Moritzburg – od polowań do Kopciuszka
W latach 40. szesnastego wieku książę Moritz Saksoński
urządził swój pałacyk myśliwski nieopodal Drezna. Nazywał się on Dianenburg na
cześć bogini łowów, Diany. Ta nazwa jednak się nie przyjęła i pałac jest
nazywany od imienia księcia Moritza.
Jakieś dwa wieki później władca Saksonii i
król Polski uznał, że tak skromny pałacyk jest poniżej jego oczekiwań i
pozycji, zlecił rozbudowanie rezydencji i oto mamy barokowy pałac z czterema
wieżami.
środa, 21 sierpnia 2024
Zwiedzamy Chęciny, część 2
Jak wiecie z poprzedniego wpisu, sporo już w Chęcinach
obejrzeliśmy. Ale to jeszcze nie wszystko.
Kierujemy się w stronę odrestaurowanej dawnej synagogi.
Obecnie w tym siedemnastowiecznym budynku działa Centrum Pamięci Kultury
Żydowskiej.
wtorek, 20 sierpnia 2024
Zwiedzamy Chęciny
Nic szczególnego, powiecie. Wszak każdy bez problemu może
się tam wybrać na zwiedzanie. Każdy, owszem. Ale nasza grupa od zawsze
traktowała Chęciny jako miejsce startu lub zakończenia wycieczki i zaglądała do
jednego lub dwóch obiektów. A bywaliśmy tam często i od dawna, stąd wspomnień
się nazbierało. Przyszła pora, żeby je usystematyzować i połączyć w jednej
wycieczce.
niedziela, 18 sierpnia 2024
Pillnitz – miejsce dworskich rozrywek
W niewielkiej odległości od Drezna, bezpośrednio nad Łabą
znajduje się piękna posiadłość, którą pod koniec XVII wieku nabył brat
późniejszego króla Augusta Mocnego.
piątek, 16 sierpnia 2024
Barokowy ogród Großsedlitz i jego opowieści
Najpierw nasz
bohater przedstawi się szanownym czytelnikom. Ten prawie osiemnastohektarowy
ogród znajduje się w Saksonii. Niedaleko Drezna. Prezentuje sztukę ogrodów barokowych w stylu
francuskim w nienaruszonej postaci. Bez jakichkolwiek wpływów innych stylów
ogrodowych.
środa, 14 sierpnia 2024
Bastei – to samo miejsce, a nie tak samo
Kiedy 10 lat temu zwiedzałam tę najsłynniejszą formację
skalną Szwajcarii Saksońskiej, byłam przerażona tłumami zwiedzających i
zachwycona urodą miejsca. Co się zmieniło? Tym razem zwiedzanie w piątek, czyli
tłumy ociupinkę mniejsze. Trasa zwiedzania inna, to i urodę skał można było
zobaczyć w nowej odsłonie.
poniedziałek, 12 sierpnia 2024
Chmielów potrafi zaskoczyć
I nie musi to być wpadnięcie do strumienia, które
przydarzyło mi się w lutym. Postanowiłam odczarować tamtą traumę i zaplanowałam
wycieczkę do wąwozów w okolicach Chmielowa. Musiała mieć jednak inny przebieg
niż tamta, pechowa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)