Może bardziej elegancko należało napisać, że to ciekawostki
gminy Mirów, ale na wycieczce to właśnie Zbijów był centrum trasy. Dokładniej
zatrzymaliśmy się przy szkole w Zbijowie Małym.
czwartek, 30 marca 2023
poniedziałek, 27 marca 2023
Wycieczka mimo niepewnej pogody
W ostatnią niedzielę pogoda zapowiadała się różnie. I taka
była - zróżnicowana. Dlatego kolega Ed zaplanował wycieczkę dobrymi drogami, a do tego w
lesie, który zapewniał osłonę przed wiatrem.
czwartek, 23 marca 2023
Wędrówka szlakami na wschód od Bodzentyna
Tytuł brzmi lepiej niż sama wędrówka się prezentuje.
Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na mapę – szlaki te prowadzą głównie asfaltowymi
drogami przez wsie. Na szczęście polne widoki rekompensują niedogodności trasy.
Poza tym trzeba przyznać, że przyjemne polne odcinki też się trafiają.
poniedziałek, 20 marca 2023
W Nietulisku
Mapa pokazuje cztery części Nietuliska: Duże, Małe,
Fabryczne i Górne. Do każdej zajrzeliśmy w ciepłą, słoneczną niedzielę.
piątek, 17 marca 2023
Pola, skowronki i wiatraki
Skowronków na blogu nie zobaczycie, bo i my ich nie
widzieliśmy. Słychać je tylko było. Nareszcie.
Pola wybrałam takie, za jakimi już się stęskniłam. To pola
Szerzaw, Izwoli, Rzepinka i Brzezia. Do tego odpowiednia pogoda.
poniedziałek, 13 marca 2023
Mała zimowa improwizacja w bliżyńskich lasach
W sobotę podjęłam nieodwołalną decyzję – nie robię żadnej
wycieczki w niedzielę, bo będzie paskudnie wiać. Kiedy zaczęłam zawiadamiać o
mojej decyzji, natrafiłam na twardego zawodnika, który mnie przekonał, że warto
spróbować, bo przecież nie będzie lać.
poniedziałek, 6 marca 2023
Z Kolonii Inwalidzkiej do kaplicy św. Katarzyny
Każda wycieczka do tej kaplicy to po prostu spacer dobrymi
drogami przez las. Tak jest bowiem położona, że tylko idąc lasem można się do
niej dostać.
czwartek, 2 marca 2023
Pierwszy dzień meteorologicznej wiosny w okolicach Bodzentyna
Rano temperatura w okolicach minus dziesięć. To ci dopiero
wiosna! Okutałam się tak, że ledwo mi się kończyny w stawach zginały i
wyruszyłam na spotkanie wiosny.
Słońce świeci. Na razie nieśmiało. My zaś rozpoczynamy
spokojne podejście na Górę Miejską od strony Bodzentyna. Nie trzeba długo
czekać, żeby kolejne warstwy przyodziewku wylądowały w plecaku. Widoki na
Bodzentyn z tego podejścia już od dawna wytęsknione – ze trzy lata tędy nie
podchodziliśmy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)