niedziela, 21 marca 2021

W moim magicznym lesie

Nie za górami, nie za lasami, ale całkiem blisko, prawie w mieście jest sobie las. Mieszany. Często odwiedzany. Podobno gospodarczy. Dla mnie magiczny.
Gdzieś w środku lasu wkraczam na Aleję Królewską. Prowadzi ona wśród jodeł – strażniczek prosto do siedziby Króla Lasu.
 
 
mroczna i cienista, jak to w jodłowym lesie, Aleja Królewska
 
Oto on. Dorodny, choć zapewne niemłody, dąb. Przypuszczam, że bezszypułkowy. Jego pień jest prosty, wyraźnie widoczny. Gałęzie nie mają zbyt wiele miejsca, żeby się rozłożyć, ale pną się w górę, ku niebu i słońcu.
 

Król Lasu
 
Podziwiam jego majestat. Zawsze kłaniam mu się z szacunkiem. Nie okazuje tego, ale chyba już do mnie przywykł. Wita mnie w milczeniu.
 
 
Za siedzibą Króla Aleja Królewska wyraźnie się zwęża. Prowadzi ku komnatom zajętym przez innych członków królewskiego rodu.
Oto przy ścieżce wyłania się Następca Tronu. Jest lekko pochylony. Chyba jest przytłoczony myślą o czekającym go panowaniu. Nic to, Król jeszcze nie jest bardzo stary. Następca ma dużo czasu.
 

Następca Tronu

W niewielkiej od niego odległości rosną Książęta. Są jeszcze młodziutkie. Muszą nabrać ogłady, zdobyć potrzebną wiedzę. O to wszystko dba Królewska Niania – pani Katarzyna. Ta dorodna sosna osłania swoich podopiecznych od wiatru, wychowuje ich. Na pewno za marne kilkadziesiąt lat wyrosną z nich piękne dęby.

Książęta na pierwszym planie
 

tym razem na pierwszym planie troskliwa pani Katarzyna
 
Las ma też swoją bukową armię, która broni go przed coraz liczniejszymi agresorami.
Niedaleko szczytu góry rezyduje głównodowodzący tej armii – Marszałek Wielka Stopa. Jego dwa pnie to Strategia i Logistyka. A w pobliżu Marszałka zawsze jest jego Adiutant – młody buk. Jestem pewna, że, gdy nikogo nie ma w pobliżu, przenosi błyskawicznie rozkazy marszałka po lesie.
 

Wielka Stopa
 
Strategia i Logistyka
 

Adiutant w cieniu Marszałka
 
Adiutant dociera też pewnie na północno – wschodni kraniec lasu, gdzie bezpieczeństwa strzeże Generał Zielona Stopa. Jego teren graniczy z ruchliwą szosą. Czasem bywa tu głośno, ale ostatnio sytuacja zdecydowanie się poprawiła.
 

Generał Zielona Stopa
 
Wszyscy w lesie znają i szanują Trzech Muszkieterów z małej polanki na skrzyżowaniu ścieżek. Istnieje obawa, że ich polanka wkrótce się powiększy, bo w okolicy trwa wycinka poddanych Króla. Cała armia pod wodzą Wielkiej Stopy nie jest w stanie pokonać wroga zajmującego coraz większe tereny.
 

Trzej Muszkieterowie
 
Ochmistrzem w Leśnym Królestwie jest pan Sękacz. Bardzo się zaprzyjaźnił z sąsiadem – dyrektorem Leśnej Orkiestry. To pan Kamerton. Sękacz podrzuca mu smakowite kąski, ale Kamerton wciąż jest szczupły. Dzięki temu najlepiej nadaje ton, dba o szum liści i gałęzi, śpiew wiatru, brzęczenie owadów i ptasie koncerty. 
 



pan Sękacz
 
jego sąsiad i przyjaciel - pan Kamerton
 

W grupie leśnych artystów rzuca się w oczy Tańcząca Brzoza. O, ta potrafi się wdzięcznie wygiąć! 
 
 
Tańcząca Broza
 
Jest też słynna aktorka – Brzoza w Masce. Aktualnie specjalizuje się w rolach zwierząt. Jej największym osiągnięciem jest mistrzowska interpretacja „Słonia Trąbalskiego”.
 

Brzoza w Masce
 
Poznajcie życie rodzinne poddanych Króla Lasu.
Oto Mezalians. Urocza sosenka uległa czarowi buka, który tak ją omotał, że pozostała z nim na dobre i na złe.
 

Mezalians
 
Inna para nie żyje tak sielankowo. To już właściwie Rozwód, każde dąży w swoją stronę. Niestety – muszą żyć w jednym mieszkaniu (nic, tylko wzięli kredyt we frankach).
 
Rozwód
 
Jest też Strata. Tu para buków utraciła jednego członka rodziny. Rana już się jednak zabliźniła, a w pobliżu wyrasta nowy radosny buczek.
 
Strata
 
tuż za Stratą wyrasta młodziutka Nadzieja
 

No i Leśny Pocałunek. Ta para trwa w czułościach i miłosnym uścisku dopóki los ich nie rozłączy. Niech im się dobrze wiedzie!
 

Leśny Pocałunek
 
A na zakończenie mały prezent. Dla wszystkich, którzy widzą w lesie drzewa, nie składnicę drewna – Bukowe Serce.
 

PS Ten tekst – dziecinny i naiwny – przygotowałam jako memento z okazji Międzynarodowego Dnia Lasów. Czemu memento, zapytacie. Zajrzyjcie na stronę Lasów Państwowych (tu link), zrozumiecie.
 
Zdjęcia sama robiłam podczas różnych spacerów. 

11 komentarzy:

  1. Fajnie jest mieć swój las... ale żeby aż w takiej komitywie ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby się tylko leśnicy nie dowiedzieli... Ale mój las jest dla nich niewidzialny.

      Usuń
  2. Nie było by pewnie żadną przesadą,
    zakończyć wędrówkę królewską biesiadą!

    " Ob. Wieś "

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, magiczna opowieść! Jesteś Dobrą Wróżką tego Leśnego Królestwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Z niepokojem obserwuję, jak to Królestwo się zmniejsza.

      Usuń
  4. Chylę czoła przed Pani wrażliwością i ogromną kulturą dla przyrody. Szkoda, że tak niewielu ją ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, choć smutne to podziękowanie, bo kilkanaście minut temu obejrzałam mapkę z Planem Urządzenia Lasu dla Nadleśnictwa Skarżysko, który na lata 2018 - 2027 przewiduje wycinkę prawie wszystkich starych drzew na całej powierzchni w ramach rębni gniazdowej uprzątającej. Serce boli, kiedy pomyślę, co czeka moich ukochanych przyjaciół.

      Usuń
  5. Czytając to, czułem się jakbym przekładał kolejne kartki powieści, zaginionej w zakurzonych zakamarkach strychu. Powoli wkraczałem do baśniowego świata, gdzie natura rządzi się własną hierarchią, prawami. Niestety dla niektórych ów magiczny świat, jest jedynie sumą cyferek, które muszą się zgadzać przy przyszłej sprzedaży drewna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z powodów oczywistych chodzę sama po lesie. Nie narzekam. To całkiem przyjemne. Ale czasem chciałoby się z kimś zagadać, przyjazną duszę spotkać. I tak znalazłam przyjaciół wśród drzew. Może chociaż tym wpisem im się odwdzięczę za to, że są ze mną.

      Usuń
  6. Po opowiadaniach o ptasich gosciach w ogrodku wraz z przepiekna galeria zdjec, z niecierpliwoscia czekalam na nastepne picture story. Nie zawiodlam sie i bardzo dziekuje. Takie wydaje sie normalne drzewa a tyle w nich zyciowych sytuacji :-). Baaardzo trafne i sympatyczne spostrzezenia, trzeba miec wielka wyobraznie, aby cos takiego wytworzyc. Dzieki Aniu i pozdrawiam czeskim Ahoj! Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, jakie opowieści snują czeskie lasy...
      Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń