sobota, 4 października 2014

4 października - Światowy Dzień Zwierząt

Już o różnych zwierzętach spotykanych na naszych trasach nieraz pisałam. A tu znów okazja, żeby coś dodać. I dlatego ten wpis będzie jedynie „zwierzęcym” dodatkiem.
Najczęściej spotykamy pieski i kotki. Ale jest też inne, tym razem duże, zwierzę, które przygląda się nam często z pastwiska. To oczywiście krowa. Nie wiem, czy zauważyliście, jak przez lata zmieniły się krowy na polskich łąkach. Zupełnie prawie zniknęły powszechne dawniej czerwone krówki, zastąpiły je czarno-białe, a ostatnio spotykamy i inne, niegdyś nieznane u nas rasy. 

czerwona, jak dawniej, ale z kolczykiem


piękne krowie oczy 

a to nasze dobre znajome spod Bodzentyna

Stanowczo rzadziej spotykamy owce, kozy i konie. Te ostanie na pastwiskach, podczas przejażdżek lub przy pracy. Tak czy siak – wóz konny to już obecnie sensacja na wsi, nie to co dawniej. 

stadko chroni się przed upałem 


rodzinna sielanka

na spacerze

chwila odpoczynku  

 perszeron w pędzie
 
No i dzika zwierzyna. Tu nie mamy wielu sukcesów fotograficznych, bo taki jeleń czy dzik przemkną i nawet człowiek nie zdąży aparatu wycelować. A przecież nie możemy spędzać całej wycieczki na zasadzaniu się w krzakach na sarenkę. 

sarenka na polach Podłazia

tego zająca tak oślepiło słonce, że kicał prosto na nas  
 
Trafiają się też zdobycze ornitologiczne. Bociany już widzieliście tu, ale parę ciekawostek jeszcze miałam w zapasie.

 
pan i władca

ploteczki

kacza rodzinka

bezcenne znalezisko

udają, że ich nie ma 

uważny wróbelek 

dzierzba gąsiorek

no i łabądek na dobicie  

Gąsieniczki też czasem znajdujemy i nie wszystkie jeszcze pokazywałam. No i to, co z nich wyrasta – motyle. Myślę, że „drobnicą” zwierzęcą zajmę się przy innej okazji, bo sporo mamy materiału ma oddzielny wpis. 

trociniarka czerwica 

karłątek kniejnik

I to wszystko na święto. Niech sobie zwierzyna żyje w spokoju. Czego sobie i Wam życzymy.

Zdjęcia – Edek i ja

4 komentarze:

  1. Ciekawe,czy jest jakiś dzień w roku,który nie ma przydziału ?
    Krówki bronią się same... obiektyw je lubi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię, żeby był taki wolny dzień, bo i tak na każdy przypada po kilka okazji. Ja wybrałam święta dopasowane do tematyki bloga. Na ten rok zostało jeszcze jedno. Co będzie w przyszłym roku, jeszcze nie wiadomo. Ale coś się wymyśli.

      Usuń
  2. Dawno nie widziałam tak wspaniale pokazanych zwierząt. Ty zawsze podchodziłaś do zwierząt z ogromną rezerwą . A tu taki pokaz. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dlatego, że mam taki zbliżający obiektyw. Poza tym, ja najbardziej lubię zwierzęta na zdjęciach. ;)

      Usuń