niedziela, 8 listopada 2015

Jesienny wieczór w Modrzewiowym Dworku

W sobotę – 7 listopada miałam okazję uczestniczyć w urodzinowym przyjęciu, które zorganizowano w Modrzewiowym Dworku w Mircu. Ten dworek był własnością państwa Prendowskich (o ich patriotycznej działalności możecie przeczytać w tym wpisie). Przebudowany w latach osiemdziesiątych XIX wieku przez kolejnego (rosyjskiego) właściciela zyskał obecny wygląd, który, po latach działania w dworku domu dziecka, przywrócili obecni właściciele.  

dworek w Mircu w latach osiemdziesiątych XX wieku

dworek obecnie (zdjęcie wiosenne) 


 weranda dworku w jesienny wieczór 
 
W dworku możemy odbyć podróż do przeszłości. Wystarczy zajrzeć na kilka chwil do „saloniku wspomnień”, a tam otaczają nas portrety dawnych właścicieli, reprodukcje starych fotografii samego dworku, ale też i zdjęcia mieszkańców Mirca i jego okolic. Wystawę przygotowała pani Jadwiga Rafalska – Kawalec.

zaproszenie na wystawę "W saloniku wspomnień"

salonik z widoczną ścianą z portretami Prendowskich (po lewej stronie)

"Bliscy ze starej fotografii"

a tu kącik bardziej wspólczesny

Pani Jadwiga była gospodynią urodzinowego przyjęcia w Modrzewiowym dworku. Pora więc zdradzić, czyje urodziny świętowaliśmy. Wprawdzie kobietom nie wypomina się wieku, ale mogę napisać, że były to 148 urodziny wybitnej uczonej – Marii Skłodowskiej-Curie.
Jak na prawdziwe urodziny przystało nie mogło zabraknąć prezentów, kwiatów i tortu. Ale po kolei.

moim zdaniem to zdjęcie jest kwintesencją wieczoru - wyjaśnienie poniżej
 
Prezentem dla wszystkich zaproszonych było spotkanie z panią doktor Alicją Rafalską – Łasocha i napisaną przez nią książką „Maria Skłodowska-Curie i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim”. Sami rozumiecie, że jeszcze nie zdążyłam przeczytać tej książki, bo jest dosyć gruba, ale zajrzałam do środka. Znajdziemy tam zdjęcia i dokumenty, a historie opowiadane przez autorkę na pewno nie są powszechnie znane.
Autorka książki w rozmowie z gospodynią wieczoru opowiedziała nam wiele ciekawostek z życia Marii Skłodowskiej–Curie, o jej związkach z naszym regionem, no i oczywiście z Krakowem, gdzie nasza późniejsza noblistka próbowała znaleźć zatrudnienie na uniwersytecie. Bardzo dobrze się słuchało tych opowieści, więc i lektura książki w jesienne wieczory będzie przyjemna. 

rozmowa z autorką (z lewej)

Nie mogło zabraknąć dedykacji autorki dla czytelników.
 
O kwiaty zadbała pani Iwona Półtorak, której obrazy pojawiły się na wystawie towarzyszącej urodzinowemu wieczorowi. Wzbudziły one spore zainteresowanie – nic dziwnego, to taki powrót do lata i jego urody. 

malarka i jej obrazy

na wystawie

Nie wywiązałam się do końca z obowiązku kronikarskiego, bo nie wiem, kto przygotował tort urodzinowy. Ale teraz to już raczej nieważne – można powiedzieć, że był to tort z gatunku szybko znikających. 

tort jeszcze prawie cały
  
Spotkanie, o którym tu napisałam, jest kolejnym z cyklu  "Spotkania z Niezwykłymi Ludźmi" organizowanego przez Muzeum Pamiątek Regionalnych w Jagodnem. Na następne pani Rafalska-Kawalec zaprasza na niedzielę, 20 grudnia. Będzie ono poświęcone Agnieszce Osieckiej. 

Przy okazji dodam linki do stron Modrzewiowego Dworku (tu) i Muzeum Pamiątek Regionalnych w Jagodnem (tu link) . Warto tam zajrzeć.


Zdjęcia – Teresa, Edek i ja

2 komentarze:

  1. Dlaczego je tego nie widziałem,jeszcze ? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia. Masz bardzo blisko, nawet rowerem w ciepły dzień byś tam dotarł. A i my zaniedbaliśmy dworek na blogu - pokazywaliśmy rożne miejsca w Mircu, tylko nie to.

      Usuń