To zdanie towarzyszyło mi przez całą moją wycieczkę. Jest
ono dla mnie kwintesencją pełni szczęścia, jaką zapewnia niczym niezakłócony
kontakt z naturą.
czwartek, 30 października 2025
niedziela, 26 października 2025
Wymarzyłam sobie wycieczkę w okolicy Polichna
Miałam w pamięci pełne słońca i złotych jesiennych liści
dróżki, którymi szliśmy w tej okolicy jesienią 2018 roku (tu link). Opracowałam
kilka wersji dłuższych i krótszych spotkań z tymi ścieżkami.
sobota, 25 października 2025
Szydłowiec – cud w jesiennej oprawie
Skąd określenie – „cud”? Otóż Szydłowiec uzyskał w
plebiscycie National Geographic Traveler zaszczytny tytuł Cudu Polski 2025
(tych cudów jest 16 – w każdym województwie jeden). Uważam, że miasto swoją
urodą, bogactwem zabytków i dbałością gospodarzy w pełni na ten tytuł
zasługuje. Obserwuję je od lat i widzę wielkie zmiany na korzyść
zachodzące w ostatnim czasie.
Korzystając z pięknej jesiennej aury wybrałam się tam kilka dni temu. Nie na zwiedzanie, a na sprawdzenie tego, jak jesień wydobywa walory miasta.
czwartek, 23 października 2025
Znów wędrujemy przez wąwozy Chmielowa
Lubimy tu wracać. Można sobie różnie układać trasy i nawet
powtórzone wcale się nie nudzą.
piątek, 17 października 2025
Wycieczka w Paśmie Posłowickim
Trzy lata minęły od poprzedniej wycieczki w tej okolicy (tu
link), można więc było znów się tam wybrać. Obie wycieczki były jesienne, ale
nie identyczne. Tym razem rano nie było mgły, ale i słońce też się nie
pojawiło. Kolory jesieni nie miały okazji zaprezentować się w pełnej krasie. Zaczęliśmy
tradycyjnie od podejścia na Biesak niebieskim szlakiem.
czwartek, 9 października 2025
Wzgórza Tumlińskie – kolejny klasyk naszej grupy
Przynajmniej raz w roku wybieramy się do Tumlina, aby
wdrapać się na Grodową i Wykieńską. Właściwie to nawet nie ma potrzeby, aby o
tym za każdym razem informować na blogu, bo trasy niewiele się różnią. Mimo to
odnotuję tegoroczną wycieczkę dla potrzeb statystyki.
poniedziałek, 6 października 2025
Z Doliny Bodzentyńskiej na Pasmo Klonowskie
Startujemy w Kapkazach i wędrujemy przyjemną polną drogą
przez dolinę.
piątek, 3 października 2025
Nieco za wcześnie na Zelejową
Poczułam chęć wybrania się na tę górę i dwie sąsiednie, ale
chyba za wcześnie, bo jesień jeszcze nie zapewniła tam feerii barw. Nic to. I
tak było przyjemnie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

