Nie jest
łatwo pisać o tych rezerwatach oddzielając je od siebie. Są jak bliźniaki. Utworzono
je w tym samym czasie, znajdują się praktycznie prawie w centrum Cieszyna, mało
tego - są częścią parku i przylegają do miejskich terenów rekreacyjnych. Granice
są tak płynne, że chyba tylko najbardziej wytrwali miłośnicy przyrody w
Cieszynie potrafią wskazać ich granice w terenie.
jeden z Lasków Miejskich
i znów cieszynianka wiosenna
Roślinność
w Laskach Miejskich podobna do tej, którą pokazywałam w rezerwacie „Kopce”. Dlatego też zaprezentuję inne rośliny niż w poprzednim wpisie.
czosnek niedźwiedzi zaczyna owocować
liście klonu zwyczajnego
bez czarny
trzmielina pospolita
Mamy tu do
czynienia z lasem grądowym, z tym że w lasku Miejskim nad Puńcówką jego spora
część została posadzona na przełomie 19. i 20. wieku. Ścieżki stają się tu
alejkami parkowymi i naprawdę trudno się zorientować, czy jesteśmy jeszcze w
rezerwacie, czy już niego wyszliśmy.
leśne ścieżki w rezerwacie
okazy
Z ciekawych
roślin udało nam się spotkać obrazki alpejskie. W Polsce występują jedynie na
południu kraju, mają efektowny kwiat, którego nie widzieliśmy, bo obrazki kwitną
w kwietniu, a my zajrzeliśmy do rezerwatu latem. Mamy więc możliwość pokazania owocu obrazków.
obrazki alpejskie - jeszcze nie wszystkie owoce dojrzały
tu już wszystkie jagody dojrzałe
Jak widać w
tytule wpisu rezerwaty zajmują teren nad rzekami – Olzą i Puńcówką, podczas
spaceru znajdziemy się też zapewne nad kanałem
Młynówka.
nad wodą
kaczki krzyżówki
romantyczny zakątek z mostkiem
Przechodzimy obok śluzy oddzielającej Puńcówkę od Młynówki. W innym
miejscu można przejść przez mostek obok śluz regulujących przepływ wody z Olzy
do kanałów Młynówki.
śluzy na Olzie
W
rezerwatach zauważamy też budowę geologiczną terenu. Na stromej skarpie widać
ułożone ukośnie warstwy łupków cieszyńskich wyglądających jak sprasowane
warstwy płytek kamiennych.
skarpa
łupki cieszyńskie
Podczas
spaceru w roku 2010 natknęliśmy się na dziwnie wyglądające miejsce – część
skarpy była pokryta wielkimi plandekami. Jak się okazało było to zabezpieczenie
terenu po tym, jak w maju tamtego roku na skutek opadów woda dostała się między
warstwy łupków i spowodowała obsunięcia terenu. Teraz oczywiście wszystko już
zostało naprawione.
to nie praca słynnego Christo, a zabezpieczenie terenu przed osuwaniem
Z rezerwatu
Lasek Miejski nad Olzą możemy wyjść do miasta po stromych drewnianych schodkach
prowadzących na górę skarpy.
schodami w górę
schodami w dół
Możemy też
zostać w parku i udać się na tereny rekreacyjne, albo przejść na czeską stronę
Cieszyna. Patrzcie uważnie pod nogi – w Laskach Miejskich żyje dużo winniczków,
a na terenie rezerwatu są pod ochroną. Nie rozdepczcie którego przypadkiem.
w rezerwacie? w parku?
po przejściu mostku
winniczek
A ja na
zakończenie spaceru zaproponuję wejście do parku Pod Wałką, który oddziela oba Laski
Miejskie. A tu warto zatrzymać się na chwilę przy pomniku upamiętniającym
okropną zbrodnię na Polakach. 20 marca 1942 Niemcy
powiesili tu na szafocie 24 mężczyzn walczących w konspiracji. Przewieziono ich z więzień w Cieszynie i
Mysłowicach. Szczegóły tej makabrycznej egzekucji możecie poznać czytając
artykuł poświęcony obchodom kolejnej rocznicy owych wydarzeń (tu link).
pomnik z nazwiskami wszystkich ofiar
Na tym
kończę spacery po cieszyńskich rezerwatach. Zajrzę znów do archiwów, może
jeszcze mam w zanadrzu jakieś ciekawostki do zaprezentowania…
Zdjęcia – Edek i ja
Zaczęło się obiecująco... Laski miejskie !
OdpowiedzUsuńNiestety, dalej tylko rzetelna relacja i foty... :)
No cóż, różne laski mieliśmy na myśli. ;)
Usuń