poniedziałek, 22 lipca 2024

Na ścieżce edukacyjnej z Wilkowa w stronę Bukowej Góry

Jeden fragment tytułowej ścieżki poznaliśmy wczesną wiosną (tu link), latem nadeszła pora na bliższe poznanie pozostałej części. Tej zaczynającej się w pobliżu zalewu w Wikowie.
 
zalew w Wilkowie
 
Na początek spotkanie z historią, czyli pomnik poświęcony pamięci 4 żołnierzy AK z ugrupowania „Wybranieckich”, którzy zostali pojmani w Wilkowie w listopadzie 1944 roku, a następnie uwięzieni w kieleckim wiezieniu i obozie Gross Rosen. Nikt z nich nie wrócił żywy. 


Później wkraczamy do lasu. Początkowo to las iglasty i ścieżka jest prawdziwą leśną ścieżyną. 
 
ścieżka zachęca
 
wymarzona ścieżka na upał 
 
i ta jedyna kałuża na trasie
 

Później wkracza na coś w rodzaju dawnej kolejki. Tak to przynajmniej wygląda. Wcześnie rano trzeba tam mocno uważać, bo kamienie, którymi była kiedyś wybrukowana, mocno wilgotne i śliskie. W południe już suche i przyjemne w chodzeniu. 
 


Kolejny odcinek to solidna droga, niegdyś chyba nawet asfaltowa. To ją widzieliśmy wiosną. 
 


Trzeba przyznać, że ścieżka bardzo przyjemna, nienudna. I w dodatku pozbawiona namolnej tablicowej dydaktyki, tak charakterystycznej dla wszystkich ścieżek edukacyjnych. Zamiast tego sami się edukujemy obserwując okolice drogi, czyli las. Oczywiście znów fotograficzne grzybobranie, którego królem jest prawdziwek „zamieszkujący” jeden z rowów.
 
nie wiem, jak on tak dał radę rosnąć, całkowicie przyklejony do ściany rowu...
 
Zauważamy też powalone drzewa, typowe dla puszczańskich ostępów. Tu już przydaje się obiektyw ze zmienną ogniskową, bo pnie w pewnym oddaleniu od drogi.
 


Są i pnie z hubami. 
 

Czym się ta trasa różni od tej, którą niedawno przeszliśmy ścieżkami w okolicy Świętej Katarzyny? Przede wszystkim jest dla nas nowa. Poza tym prowadzi w górę, a z powrotem na dół. Zachęca do zdobycia szczytu Bukowej Góry, na szczęście nie zmusza i darowaliśmy sobie ten wyczyn w upale. No i na jej obrzeżach kwitną inne rośliny. Oto niektóre z nich:

sadziec konopiasty 
 
czyściec błotny
 
przymiotno białe
 

Właściwie jako miłośniczka pętelek turystycznych mam tylko jedną uwagę krytyczną. Szkoda, że podczas znakowania ścieżki nie pomyślano o innej drodze powrotu do Wilkowa. 
 
dopiero wchodziliśmy na ścieżkę, a już wracamy
 
Na skraju wsi zauważamy stary krzyż. Jeśli jest kamienny, to może być rzeczywiście wiekowy, ale pod warstwą farby trudno go dokładnie obejrzeć. 
 
 
Później oczywiście spacer południowym brzegiem zalewu na Lubrzance. Większość wypoczywających okupuje plażę na północnym brzegu. Niektórzy korzystają z wodnych atrakcji (rowerek, deska, pływanie).
 
 
 w stronę plaży

 
Są też i podobni do nas spacerowicze.  My, rzecz jasna, nie możemy się oderwać od widoku na Łysicę oraz podziwiania chmurek nad zalewem i otaczających go gór.
 
Łysica widziana z północnego brzegu zalewu
 
i znad małej odnogi zalewu
 
widok na zachód
 
nogi się już wystarczająco napracowały - pora na ćwiczenia rąk
 

W szuwarach też kwitnie życie. Kaczki krzyżówki sennie tkwią na brzegu lub dostojnie przepływają zalew w poszukiwaniu pożywienia. 
 
kacza sjesta
 
Z szuwarów wyłania się dziwny niewielki ciemno upierzony ptak z jaskrawym dziobem. A za nim trójka zabawnych, jakby rozczochranych piskląt. Początkowo pomyślałam, że to łyska, ale nie – nagle mnie olśniło, że to kurka wodna. To faktycznie ona, nazywana też kokoszką wodną lub zwyczajną. Zdaje się, że powinnam napisać, nie ona, a on, bo to samce troszczą się o potomstwo i zapewne widzieliśmy pisklęta z tatusiem. Nie wiem tylko, czy należy go nazywać kogucik wodny? 
 
kurka wodna
 
pisklęta tak szybko pływają, że mi prawie uciekły z kadru
 

jedno się trochę zagapiło, to ma portrecik w szuwarach

Zażywszy relaksu nad wodą postanawiamy odwiedzić jeszcze jedno ważne miejsce. To pomnik poetów ludowych – Rozalii i Wojciecha Grzegorczyków w Krajnie Pierwszym. Byliśmy tu kilka lat temu (tu link do relacji i garść informacji o poetach-analfabetach), niedawno odwiedziliśmy ich grób na cmentarzu w Krajnie (tu link). Teraz chciałam zobaczyć pomnik po jego odnowieniu. Warto się tu zatrzymać, przeczytać informacje o Grzegorczykach zawarte na ustawionej obok tablicy.
 
pomnik autorstwa Stefana Dulnego

fotografię poetów skopiowałam z tablicy informacyjnej
 
taki widok mieli Grzegorczykowie ze swojej ubogiej chatki
 

Pożegnalny akcent naszej wyprawy to rzut oka na panoramę Gór Świętokrzyskich z punktu widokowego u podnóża Łysicy. Roztacza się tu widok na Pasmo Klonowskie i Dolinę Wilkowską, w której dopiero co byliśmy. 
 


Żegnamy nasze góry i kończymy wycieczkę. Pora do domu.
 
mapka trasy - nie znajdziecie jej na mapach papierowych, ale internetowe są wystarczająco aktualne i dokładne
 
Zdjęcia – Edek i ja

 

6 komentarzy:

  1. Przyjemna ścieżka... kiedyś przedzieraliśmy się przez zarośla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to nawet rowerami tam ludzie śmigają. Trzeba uważać, bo czasem się wyłaniają nie wiadomo skąd cichcem za plecami.

      Usuń
  2. Bukowa Góra kojarzy mi się z drogą asfaltową z Występa do Bodzentyna, którą jechałem w kierunku Parku Narodowego w Nowej Słupi. Nie najlepiej wspominam jej nawierzchnię. ;-) Swoją drogą, nie wiedziałem, że Park sięga dalej na zachód niż Święta Katarzyna. Da się gdzieś na tej trasie kupić bilet wstępu do Parku, czy najlepiej w Bodzentynie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz są na trasie umieszczone punkty automatycznego płacenia przy pomocy skanowania kodu smarfonem. Są też tradycyjne punkty obsługiwane przez pracowników ŚPN w najpopularniejszych punktach w Nowej Słupi i Św. Katarzynie. Nawiasem mówiąc, Bukowa Góra jest również na terenie ŚPN. Podobnie jak góry Psarska i Miejska w pobliżu Bodzentyna. No i ta najbardziej oryginalna enklawa parku - Chełmowa z modrzewiami szablastymi.
      A wspomniana przez Ciebie droga ma jeden fragment świeżutko wyremontowany - nim jechaliśmy w drodze do Wilkowa. Rewelacja!

      Usuń
    2. O to fajnie że są automaty do płacenia.

      I cieszy mnie remont drogi, o ile na drogi w województwie świętokrzyskim nie narzekam, to ta droga mnie trochę zdenerwowała. ;-)

      Usuń
    3. Niestety, nie cała jest odnowiona. :( Ale odcinek od Występy do Klonowa nowiutki.

      Usuń