sobota, 20 lipca 2024

Pora wybrać się na zamek Książ

W maju zwiedzaliśmy Pszczynę, skąd młoda mężatka, księżna Daisy, wyjechała do posiadłości swego męża, księcia Hansa Heinricha XV Hochberga. Udajmy się więc za nią. Jeśli zatrzymała się na najbardziej znanym punkcie widokowym „Skała Olbrzyma” i spojrzała na zamek, to chyba zrobił na niej wrażenie. Sami zobaczcie, jak wygląda obecnie.
 
 widok na zamek Książ
 
tu można zobaczyć całe założenie od budynku bramnego po zamek
 

dla porównania zamek ok. 40 lat temu 

Potem przejechała przez park i podjeżdżając do budynku bramnego wyjrzała przez okno powozu. Myślę, że mogła wtedy zauważyć kartusze herbowe rodu małżonka. Nie wiem, czy zrobiły na niej wrażenie.  
 

zwróćcie uwagę na koronę wieńczącą kartusz 

lew już na Dziedzińcu Honorowym

I wreszcie paradny podjazd i powóz zatrzymuje się przed imponującym zamkiem. Służba zapewne wita panią ustawiona na głównych schodach (znam takie sceny z filmów, to może i w życiu miewają miejsce).
 
 
fasada frontowa obecnie

i w latach 80. XX wieku

Skoro już drepcemy za księżną, to wejdźmy i do zamku. 
 
 
Obawiam się, że będziemy mieć zupełnie inne odczucia niż ona. Ją witał piękny, zadbany obiekt, bogato wyposażony w meble, obrazy, księgozbiór. My zaś widzimy efekty starań obecnych właścicieli zamku, pracowników muzeum, którzy starają się, by ogołoconemu po wojnie obiektowi przywrócić dawną świetność. 
 

kominek w reprezentacyjnej i wyjątkowo dobrze zachowanej Sali Maksymiliana (a i tak znajdziemy tam opis dwóch skradzionych i wywiezionych z niej obrazów) 
 
Pracownica muzeum z dumą opowiada, że ostatnio udało się odtworzyć apartamenty księżnej księcia. Przywracanie zamku do życia trwa od lat 70. Myślę, że obiekt stopniowo pięknieje.
 



Czytałam, że jedną z pasji księżnej był ogród. Co ja mówię, ogród? W Książu miała ogromne pole do popisu – sprowadziła angielskich ogrodników, zarządziła wielkie zmiany w zamkowych ogrodach. Czytałam, że rocznie sadzono w ogrodach 40 tysięcy roślin! Każdy, kto ma własny, nawet niewielki, ogródek, zrozumie, jaka to gigantyczna praca i jak wielu ludzi musiało ją wykonywać. A jej efekty możemy podziwiać i dziś. Wybierzmy się na mały spacerek po zamkowych tarasach.
 



A teraz może przemknijmy alejkami parkowymi, gdzie rosną potężne drzewa. Niektóre maja status pomnika przyrody. 
 
aleja pomnikowych lip 
 
jedna z malowniczych polanek
 
Przez bramę ze sfinksami opuszczamy zamkowy park, aby udać się do  kolejnego fascynującego obiektu oddalonego od pałacu o jakieś dwa kilometry. 
 

To prezent od księcia dla małżonki – wspaniała palmiarnia, która powstawała w latach 1908 – 1911. 
 
palmiarnię otacza rozległy park
 
zachowały się oryginalne szklarnie i centralne pomieszczenie dla palm
 

Sprowadzono do niej nie tylko egzotyczne rośliny, ale też niezwykły materiał wypełniający wnętrza pawilonów. Jest nim zastygła lawa z wulkanu Etna (podobno aż 7 wagonów!). Powstały z niej nie tylko ściany, ale też urocze groty i kaskady. 
 
 
Cała palmiarnia i jej różnorodne rośliny tak nam się spodobała, że aż żal było ją opuszczać. 
 
 mnie się najbardziej spodobały śliczne bonsai 
 
koledzy nie mogli się oderwać od obserwowania nieruchomych, a jednak żywych, żółwi

w końcu jednak trzeba było opuścić to urocze miejsce
 

Tak sobie myślę, że choć my przydreptaliśmy do palmiarni pieszo, to księżna wcale nie musiała tego robić. Mogła przyjechać konno. Wszak zamek Książ miał i nadal ma wspaniałe stajnie, gdzie hodowane są obecnie konie rasy śląskiej. Jest tam i niezła kolekcja powozów na wszelkie okazje i pory roku. Jest na co popatrzeć podczas zwiedzania Stada Ogierów Książ.  
 
stajnie i padok
 
chwilowo puste wnętrze stajni
 
Kiedy po mnie przyjdą, żeby wyjść na łąkę?

 
drewniana kryta ujeżdżalnia, podobno wykonana bez użycia gwoździ 

Czas mija, życie ma swoje prawa i księżnej nie ominęła starość oraz choroby. Zamek już nie był własnością Hochbergów, w czasie 2 wojny światowej zagarnęli go Niemcy. Księżna zmuszona była zamieszkać w willi w Wałbrzychu, gdzie zmarła w roku 1943. Została pochowana w mauzoleum Hochbergów na tak zwanej Topolowej Górce. Początkowo był to pawilon w typie belwederu, przekształcony pod koniec 19 wieku w kaplice grobową, gdzie spoczęli teść księżnej, jego dwie żony oraz pierwsza córeczka księżnej Daisy, która zmarła tuż po urodzeniu.
 

Zajrzeliśmy do owego mauzoleum, zeszliśmy nawet po licznych stopniach do podziemi z sarkofagami. Puste one są jednak, bo przed wkroczeniem Armii Czerwonej służba zamkowa w obawie przed zbezczeszczeniem zwłok przez żołdaków przeniosła je w inne, bezpieczne miejsce. Zostały one tak bezpiecznie ukryte, że do chwili obecnej nie wiadomo, gdzie się znajdują. Tak więc nie możemy złożyć na mogile księżnej nawet jednej z jej ukochanych róż.
 
krypta grobowa
 
róże dla księżnej
 

Księżna nie dożyła również potwornej przebudowy zamku, w którego podziemiach Niemcy drążyli ogromne wzmocnione tunele. Możliwe, że miała tu się znajdować kwatera Hitlera, a może magazyn broni czy zrabowanych podczas wojny skarbów. Tego się nie dowiemy. Wykonawcami tej katorżniczej pracy byli więźniowie obozów koncentracyjnych. Po przejściu podziemnymi korytarzami możemy zatrzymać się na chwilę w miejscu ich upamiętnienia – to lista tysięcy nazwisk. A przecież nie wszystkich znamy z imienia czy nazwiska. Bardzo przygnębiające wrażenie robi zwiedzanie podziemi zamku.
 

trasa podziemna

Spacerując śladami księżnej Daisy obejrzeliśmy sporą część zamku i otaczającego go terenu. Jest to jednak jedynie wycinek tego, co można by tam zobaczyć. Stanowczo jeden dzień na zwiedzanie to za mało. Ale jak na relację, to już chyba za wiele. 
 
taką piękną księżnę możemy zobaczyć na fotografiach i z taką się rozstajemy
 
Odmeldowuję się więc i informuję, że to ostatnia relacja z wyprawy naszej grupy na Dolny Śląsk. Widzieliśmy dużo, ale jeszcze więcej jest do obejrzenia. Może kiedyś…
 
Zdjęcia – Edek (archiwalne) i ja

2 komentarze:

  1. Niczego nie opuściliście... zazdroszczę świeżych wrażeń...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo opuściliśmy. Ale to było celowe - nie chciałam ludzi zamęczyć . Zależało mi, żeby pokazać tylko najpopularniejsze miejsca. Te mniej popularne ciągle czekają.

      Usuń