Byli sobie skromni turyści, którzy
mieli jedno wielkie marzenie – tak sobie pójść na wycieczkę i mieć choć raz
piękną zimową aurę. Niby nic wielkiego, ale zima ciągle robiła im psikusy.
Aż tu razu jednego Wróżka Pogodowa,
która mieszka w szklanym pałacu, obiecała im piękną zimową pogodę na niedzielę.
Jak tu nie wierzyć wróżce? Zebrali się nasi turyści radośnie i zapragnęli
pojechać do Kucębowa, żeby spenetrować nowy szlak, piekielnym zwany.
I tu siły piekielne postanowiły
pokrzyżować im szyki i podesłały autobus numer 13. Pojechali nim nasi turyści,
a ten jak ci się nie zatrzyma za Bliżynem i ani drgnie, jeno pomrukuje smętnie.
Stało tak autobusisko biedne, a turyści marzli, bo mrozu też trochę Wróżka
podrzuciła.
Cóż było robić? Wysiedli i jakież
było ich zdziwienie, gdy się okazało, że są na piekielnym szlaku z Bliżyna do
Zbrojowa! Taką im niespodziankę siły piekielne sprawiły!
Pokonały więc zuchy ten odcinek
szlaku i w Zbrojowie w stronę lasu skręciły, gdzie czekały na nich dary Wróżki
Pogodowej.