poniedziałek, 18 maja 2020

Niedzielna wycieczka na Altanę

Nasza grupa odżyła! Ludzie wyruszyli na wędrówkę. To pierwsza po przerwie wirusowej. Na razie ostrożnie, własnym transportem, w pełnym zamaskowaniu.

 Spokojnie. To nie napad. To początek wycieczki.

Wyruszyli z Mroczkowa czarnym szlakiem do zielonego, a potem z Altany prawie tą samą droga do Mroczkowa. Cóż – takie wymogi zaparkowanego auta.

na szlaku zielonym


leśne kapliczki
  
A teraz kilka obrazków z wędrówki.
W Mroczkowie oglądamy drewniany kościółek św. Rocha.

przed kościółkiem

 dzwonnica i grota maryjna
 
Zatrzymujemy się na chwilę nad dopływem Kamiennej. 


Jest też krótki postój przy pomniku poświęconym partyzantom z oddziału „Robota”, którzy w tym miejscu natknęli się na Niemców i polegli w walce.


Szlak znakowany jest fatalnie. Dużą część trasy koledzy pokonywali „na pamięć”. Ale zobaczcie, jaka wzorowa dyscyplina pandemiczna. Mają miarkę w oku. 





Szczyt Altany zdobyty. Nawet miała tam miejsce niezła wyżerka, na co mam dowody i nie zawaham się ich użyć.

na szczycie


coś na ząb  
 
I na koniec zdjęcia wykonane na granicy rezerwatu przyrody Ciechostowice. Droga, którą prowadzi szlak, jest granicą rezerwatu. Czyli drzewa po lewej stronie drogi na zdjęciu mogą żyć spokojnie, a te po prawej - już zasłużyły na odpoczynek. 


 Kiedyś się mówiło, że drzewa umierają stojąc. Teraz dogorywają leżąc. 

I to tyle relacji. Jeśli koledzy będą przysyłać mi materiały, zobaczycie kolejne aktualne wycieczki, ale archiwalia ciągle w planach.

Zdjęcia – Angelika i Janek  

4 komentarze:

  1. Ale pyszności, aż ślinka cieknie. Jak widzę nie tylko my mamy już za sobą wielki powrót ;) Super, że ekipa jest znowu w akcji. Miło będzie na nowo wirtualnie poodkrywać tutejsze tereny. I brawo za maseczki. Bezpieczeństwo uczestników wycieczki zawsze musi być na pierwszym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie tereny nieodległe. Zobaczymy, co koledzy potem wymyślą. Moim zdaniem należy unikać popularnych miejsc, bo tam można natknąć się na tłumy.

      Usuń
  2. Nic ich nie powstrzyma... no może przesadzam lekko ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie przesadzasz. Dzielni są. I nie do zdarcia.

      Usuń