piątek, 29 stycznia 2021

Zimowe rzeki

Ostatnio zima sypnęła nieco śniegiem. Świat się zabielił. Mróz jednak nie jest na tyle ostry, żeby skuć rzeki lodem. Woda spokojnie płynie tworząc mocny kontrast z brzegiem. 
 

Pomyślałam, że w takich warunkach można wybrać się nad rzekę. I to niejedną. Zobaczmy, jak w styczniu 2021 wyglądają rzeki przepływające przez nasze Skarżysko.
Ile ich jest?
Główną rzeką jest oczywiście Kamienna, do której na terenie miasta wpadają trzy dopływy. Jeden prawobrzeżny – Kamionka i dwa lewobrzeżne – Bernatka i Oleśnica. 
Po opublikowaniu tego tekstu otrzymałam informację od skarżyskiego przyrodnika, pana Andrzeja Staśkowiaka, że mamy jeszcze jeden lewobrzeżny dopływ Kamiennej. To rzeczka Dulewie. Wszystko wskazuje na to, że trzeba będzie kiedyś zbadać jej przebieg.
Ten wpis nie będzie monografią wymienionych rzek. Wręcz przeciwnie. Podrzucę tu kilka zdjęć, garstkę przemyśleń.
Krótko mówiąc zapraszam na spacer nad nasze rzeki. 
 

Kamienną spotykamy w okolicach skarżyskiego osiedla Bór. Nie jest głęboka, przez czystą wodę przebija żółty piasek dna. 
 


Rzeka przeciska się tu przez las. Drzewa nachylają się nad wodą, gubią w niej swoje odbicie.
 


 
Zajrzyjmy też nad Kamionkę.
I ona malowniczo się wije. Woda widocznie głębsza, bo prawie czarna się wydaje w kontraście ze śniegiem. Koledzy schwytali ją w obiektyw na otwartej przestrzeni na skraju lasu i niegdysiejszych łąk.
 


Kaczki nie reagują na spacerowiczów. 


A jakie przyjemne meandry wypatrzymy na Bernatce! Z tym, że nie będzie to łatwe. Rzeka jest niedostępna. Trzeba się przedzierać do brzegu. O ścieżce nawet nie ma co marzyć. 
 



Za to wybrany przeze mnie odcinek Oleśnicy łatwy do obejrzenia. Wzdłuż rzeki prowadzi wygodna ścieżka. Fakt – nikt nią teraz nie chodzi, ale to nawet lepiej. Rzeka na tym odcinku prosta i nieskomplikowana, ale ma w sobie pewną niespodziankę. Otóż jest ona w tej części granicą naszego miasta.
 


Rzeki nie narzekają na samotność. Ostatnio towarzystwa dotrzymują im bobry.
Nad Kamionką w okolicy Rejowa budują poważną tamę. Wydaje mi się, że niedługo spowoduje ona duże zmiany w wyglądzie rzeki i jej brzegu.
 



Bernatka przeżywa początek inwazji. Bobry szykują ścięte drzewa, tworzą rozlewiska. Tamę też uszykowały. Może przygotują zalew, który zrobi konkurencję sztucznemu zbiornikowi na tej rzece.
 


No to zobaczmy, jak Bernatka uregulowanym do bólu korytem wpada do zalewu. 
 

Kiedyś było to popularne miejsce wypoczynku. Teraz stało się spokojnym i, jak widać, malowniczym miejscem spacerów. 
 



A jak się prezentuje zalew Rejów na Kamionce? To wiemy z licznych zdjęć, które już były na blogu. W takim razie dziś może nietypowe ujęcia. 
 
wyspa na zalewie
 

Czy to już wszystko? Nie.
Zobaczmy, jak można się przeprawić na drugi brzeg naszych rzek.
Najpierw skromna przeprawa – kładka właściwie – na Kamiennej
 

Drugi mostek efektowniejszy – na Kamionce.
A oba potrzebne. I ładnie się prezentują.
 

Na Bernatce ktoś kiedyś rzucił pień drzewa w poprzek rzeki, dołożył poręcz. I są kładki. Czy używane? Wątpię. 
 


Na Oleśnicy pewnie też gdzieś spotkamy malownicze kładki, ale na „moim” odcinku ostał się jeno bród. 
 

I nie zapominajmy o linii kolejowej, która przechodzi nad rzeką. Nie wiem, jak nazwać takie miejsce. Most to czy raczej przepust?
 


I jeszcze słówko o wodzie, która w zetknięciu z przeszkodami tworzy przy pomocy mrozu miniaturowe lodowe rzeźby. Miło na nie spojrzeć, choć dotrzeć do nich niełatwo, bo brzegi mają nasze rzeki trudno dostępne, czasem strome.
 

na Bernatce


na Oleśnicy

I to już wszystko na dziś. Do kolejnego spotkania!
 
Zdjęcia – Teresa (Bernatka), Zosia (Kamienna i Kamionka), Janek (Kamionka) i ja (Oleśnica)

4 komentarze:

  1. Fajna koncepcja... ciekawie pokazane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś wyszło spontanicznie. Zebraliśmy się wirtualnie i wyszło kilka realnych spacerów z relacją.

      Usuń
  2. Pomysł przedni, a niektóre z mostków bardzo urokliwe. Mam takie pytanie. Jakieś ciekawe gatunki ptaszorów można zaobserwować zimą nad zalewem w Rejowie? Bo przy stawie w kieleckim parku np. pojawiła się mandarynka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu była i nas mandarynka, ale teraz chyba już nie. Nawet czapla siwa tu zimowała. Teraz raczej zwykłe ptactwo.

      Usuń