czwartek, 28 lipca 2022

Białaczów – śladami dziedzictwa marszałka Stanisława Małachowskiego

Dla nas, mieszkańców świętokrzyskiego, najprostszym skojarzeniem z rodem Małachowskich są Końskie. Zapominamy, albo, jak ja, nie wiemy, że do tego rodu należały rozleglejsze tereny. Małachowscy to hrabiowie na Końskich i Białaczowie. O ile Końskie zawdzięczają swoje najpiękniejsze zabytki Janowi Małachowskiemu, o tyle jego syn, Stanisław, urodzony w Końskich, pozostawił trwały ślad w Białaczowie. 

przekornie na początek pałac Małachowskich w Końskich 

Na każdej mapie jest zaznaczony najbardziej znany zabytek Białaczowa – pałac Małachowskich, dzieło architekta Jakuba Kubickiego, budowany w latach 1797 – 1800 z inicjatywy i bez wątpienia za pieniądze marszałka Stanisława Małachowskiego. Ten imponujący obiekt znajduje się w rozległym parku. Jest doskonale widoczny z drogi (to ulica Piotrkowska), ale otoczony solidnym ogrodzeniem, za które można się dostać jedynie po uzyskaniu stosownego zezwolenia  ze Starostwa Powiatowego w Opocznie, które sprawuje pieczę nad obiektem.
 
pałac Małachowskich w Białaczowie
 
tak wyglądał w latach 80. ub. wieku - niestety wichura przed kilku laty zniszczyła dużą część drzew

Mamy zezwolenie. Spokojnie podchodzimy do bramy i czekamy chwilkę aż ochroniarz pozostawi w zamknięciu psa, a potem podejdzie do nas. Razem zwiedzamy park, oglądamy dostępne obiekty zespołu pałacowego, wysłuchujemy ciekawostek na ich temat i wspomnień z czasu, gdy powstawał tu film Pawła Pawlikowskiego „Zimna wojna”. Takich przewodników powinny mieć wszystkie zabytki – nie zanudza, a zaciekawia.

to już prawie koniec zwiedzania, jest jeszcze co pokazać
 

był pokazywany zachodni pawilon i stajnie 

Tu, na schodach przy wejściu głównym dawniej stawała hrabina witająca gości, a w filmie stali tu Tomasz Kot i Borys Szyc.

portyk pałacu (a pamiętacie scenę zawieszania hasła?)

zamknięte wejście do pałacu  

Tę galerię było widać z okna, przy którym siedziały lekko rozmarzone dziewczęta. 

galeria zachodnia

pawilon wschodni połączony z pałacem galerią

I te schodki „zagrały” w filmie.

 "filmowe" schodki

Obchodzimy pałac i zbliżamy się do tarasu z widokiem na niegdysiejszą aleję lipową, która podobno łączyła pałac z ratuszem. Cóż, aleja trudna do przejścia, lipy się zachowały, a pan ochroniarz wypatrzył wśród nich nawet tulipanowiec. 

schodki na taras

północna fasada pałacu z tarasem

Ostrożnie wchodzimy na taras i przez okienka w drzwiach tarasowych spoglądamy do wnętrza sali balowej, którą lepiej możemy zobaczyć na filmie. Pałac jest w nie najlepszym stanie i nie zezwala się turystom na zwiedzanie wnętrz.


zamiast wnętrz kilka klasycystycznych detali architektonicznych

Wyruszamy z Edwardem na poszukiwania ciekawych obiektów w parku. Wąska i lekko zarośnięta ścieżka gubi się w chaszczach, ale się nie poddajemy. Wychodzimy na rozległą polanę z potężnym jesionem. Tu można się rozejrzeć i wreszcie zobaczyć cel naszej eskapady – ruiny dawnej oranżerii. Powstała ona już po śmierci marszałka, w pierwszej połowie 19. wieku według projektu Franciszka Marii Lanciego. Jeśli przyjrzycie się uważnie zdjęciom, zauważycie dawną wieżyczkę, niegdyś zwieńczoną chorągiewką, a obok pozostałość ściany z wielkimi oknami. 


ruiny oranżerii

Pan ochroniarz pokazuje również pałacowe pawilony – wschodni i zachodni, oficynę wschodnią.

oficyna

I to, niestety, wszystko. Do pozostałości dawnego dworu oraz romantycznych ruin z czasów kolejnych właścicieli – Broel-Platerów nie uda się dostać.

jeszcze jedno spojrzenie na pałac 

Wprawdzie aleja lipowa nie zaprowadzi nas z parku do ratusza, ale mamy inne możliwości. Przejdźmy ulicą Piotrkowską, która prowadzi do Placu Wolności z klasycystycznym ratuszem zbudowanym przez Stanisława Małachowskiego w roku 1797. Ratusz akurat w remoncie, można sfotografować jego fronton z napisem „Consillio et Justitiae Sacrum” i datą budowy. Dwie ściany są zasłonięte przez rusztowania.  


klasycystyczny ratusz w Białaczowie

tak wyglądał ratusz w latach 80. XX wieku 

Po drodze spotykamy inne ciekawe budynki. Najbliżej ratusza znajduje się budynek straży ogniowej zbudowany prawdopodobnie w roku 1791. Obecnie mieści się tu świetlica wiejska i remiza OSP Białaczów. 

klasycystyczny budynek straży 

Idąc dalej Piotrkowską, mijamy dawny zajazd z początku 19. wieku, przekształcony w siedzibę władz gminy. 

Urząd Gminy Białaczów w zabytkowym zajeździe 

Obok budynku straży był kiedyś staw, niedługo pewnie znów wróci, bo właśnie trwają prace przy jego oczyszczaniu. W tle zauważamy zabudowania dawnego dworskiego folwarku, może czworaki, mocno zrujnowane. 

białaczowski staw chwilowo osuszony

zabudowania folwarczne 

Sam folwark mieści się przy ulicy Ogrodowej. Po jednej jej stronie widzimy gorzelnię, która prawdopodobnie została zbudowana już przez Platerów na ruinach dawnej gorzelni z czasów Małachowskich. 

 

gorzelnia z początku 20. wieku

Po drugiej stronie ulicy rozciąga się spory ogrodzony teren, gdzie wyróżniają się dawny spichlerz i stajnia z bliźniaczymi fasadami na ścianach szczytowych. Oba budynki z przełomu 18. i 19. w. Niby zwykłe zabudowania gospodarcze, a jednak właściciel chciał, żeby były piękne, stylowe. 

spichlerz

stajnia

Na zakończenie spaceru po Białaczowie zajrzyjmy do tutejszego kościoła. Jest on starszy od prezentowanych dotychczas zabytków – pierwotna świątynia była zbudowana w 13. wieku przez biskupa Prandotę. Obecny kościół w stylu barokowym pochodzi z lat 1694 – 96. Znajduje się przy placu, który prawdopodobnie był pierwotnym rynkiem Białaczowa. Na plac kościelny wchodzimy przez furtę, którą jest neogotycka dzwonnica z drugiej połowy 19. wieku.

figura przed kościołem

kościół p.w. Jana Chrzciciela


dzwonnica 

Sam kościół nie robi aż tak wielkiego wrażenia, jak niedawno oglądany kościół w Petrykozach, ale ma też ciekawe, głównie barokowe elementy wyposażenia. 

nawa główna z widocznymi późnobarokowymi ołtarzami

ołtarz główny z rzeźbionym krucyfiksem i rokokowymi figurami św. Marii Magdaleny i św. Jana

święta Anna Samotrzeć
 
I w tym miejscu zakończymy spacer po Białaczowie. To jedynie przerwa na odpoczynek. Białaczów ma jeszcze kilka ciekawostek, które pojawią się w kolejnym wpisie. 

zdjęcia - Edek i ja

5 komentarzy:

  1. Ciekawe nawiązanie do filmu... wioska z bogatą przeszłoscią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta wioska była miastem. A przeszłość ma zaiste piękną i bogatą.

      Usuń
  2. Nie wiem, czy dobrze pamiętam że w tym pałacu za PRL-u mieścił się tak zwany "Dom starców".
    Pozdrawiam - Wiesiek

    Archiwalne zdjęcia Edka pochodzą właśnie z tych czasów. Wtedy też nie można było wejść do środka ze względu na pensjonariuszy. Jakieś 10 lat temu dom opieki przeniesiono i od tej pory pałac stopniowo marnieje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nader ciekawe miejsce. Tam stajnie klasycystyczne, a w Tarnowie mamy neogotycką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też może być interesująca. Chociaż klasycyzm wydaje mi się bardziej stonowany.

      Usuń