niedziela, 26 lutego 2023

…czas się cofnął i odwrócił lica*

W poezji to możliwe. A w życiu? Myślę, że niekiedy, tak. Trzeba tylko stworzyć odpowiednie warunki. Gdzie o to najłatwiej...?
Kilka dni temu znaleźliśmy się w takim miejscu. Nie jest duże. Zajmuje jedną salę w zabytkowym budynku w Brodach Iłżeckich, który w 19. wieku był siedzibą zarządcy walcowni i pudlingarni w Brodach. Znajduje się na podwyższeniu terenu i dzięki temu zachował się po powodzi w roku 1903, która zniszczyła wiele zakładów przemysłowych w dolinie Kamiennej. 
 
nie, nie dysponujemy dronem - zdjęcie zabytku uzyskałam dzięki uprzejmości pracowników Urzędu Gminy Brody
 
Owo miejsce to Izba Tradycji i Dziedzictwa Kulturowego Gminy Brody. Otwieramy drzwi i już wiemy – dobrze trafiliśmy. Zaczynamy podróż w czasie. Cofamy się do czasów powstania styczniowego. Naszym opiekunem w podróży jest kustosz izby, pan Grzegorz Bernaciak. 
 
nasz cicerone - pan G. Bernaciak
 
Towarzyszą nam dowódcy powstańczych oddziałów, którzy poważnym wzrokiem spoglądają z fotografii. Przyjrzyjcie się uważnie. Czy rozpoznajecie dziewczynę – Annę Pustowójtównę, która była adiutantem generała Langiewicza?
 
spieszę z pomocą - Anna druga z prawej w górnym rzędzie
 
Na ścianach izby i w gablotach broń. Nie dotykamy, żeby nie niszczyć eksponatów. Ja patrzę z podziwem i przerażeniem na te śmiercionośne narzędzia. Znam ich przeznaczenie, ale nie mogę nie zauważyć piękna detali. 
 
fragment kolekcji szabel
 

piękne głownie szabel

Broń palna to na przykład zdobyczny karabin rosyjski (właściwie to pierwszy raz widzę, jak wygląda wieńczący go bagnet). Kolega Ed tropi broń belgijską – szczególnie mu się spodobał sztucer.
 
broń palna długa 
 
i krótka
 

W jednej z gablot zauważamy dziwne niepozorne urządzenie przypominające nożyce. To tak zwane kulolejki służące do wytapiania ołowianych kul. Jeszcze długo po opuszczeniu izby dręczyła nas myśl, jaka bolesna była rana zadana przez taką kulę. 
 
ołowiane kule wraz z przyrządami do ich odlewania
 
Jest na wystawie i okaz imponujący rozmiarami oraz wiekiem – armata z roku 1710. Ten typ armaty był używany przez wojska generała Langiewicza w bitwie o Święty Krzyż. Jak ona wygląda, zauważyliście na pewno na drugim zdjęciu  wpisu, nie będę się więc powtarzać.
Skoro mowa o bitwach. Autorzy wystawy wykonali ogromną pracę i odszukali w archiwach informacje o potyczkach stoczonych przez powstańców w okolicach Brodów oraz przywrócili pamięć o tych mieszkańcach Brodów i okolicznych wiosek, którzy walczyli w powstaniu. Nawet krótka wzmianka o ich losach pozwala zrozumieć ogrom ich poświęcenia. Przypomnijmy ich nazwiska: Karol Majewski, Franciszek Krzeszowski, Kazimierz Kutera, Kazimierz Kwiecień, Walenty Sieroń, Franciszek Bernaciak, Aleksander Dąbrowski. Dodam jeszcze, że na cmentarzu w Krynkach jest pochowany pochodzący z Suchedniowa powstaniec - Ludomir Wędrychowski.
 
tak mógł się prezentować powstaniec
 
fragment stroju

grób Ludomira Wędrychowskiego

Pan kustosz nieco więcej opowiedział o Karolu Majewskim z Krynek, który przez kilka miesięcy roku 1863 pełnił funkcję przewodniczącego Rządu Narodowego Powstańczego. Jego rodzice byli fundatorami dobrze nam znanej figurki Chrystusa Frasobliwego w Krynkach.
 
ilekroć znów znajdziemy się obok tej figurki, wspomnimy Karola Majewskiego
 
A co po powstaniu? W kraju żałoba narodowa, powstańcy w niewoli, na emigracji lub zesłaniu. W izbie znajdziemy eksponaty, które i ten czas przywołują. 
 
czarny różaniec z czasów żałoby narodowej i inne patriotyczne pamiątki 
 
srebrna plakietka upamiętniająca powstanie listopadowe i patena z datą powstania styczniowego
 
kajdany - ciężki los zesłańca

wydane drukiem wspomnienia tych, co ocaleli
 

Zanim wrócimy do teraźniejszości, stajemy do strażackiego foto – takiego na granicy czasu przeszłego i teraźniejszego.
 

I po wycieczce. 
 
 
 symbol wystawy i czasów, które pokazuje

PS nie o wszystkich eksponatach napisałam. Zajrzyjcie sami do izby, może zauważycie inne ciekawostki. 
 
Zdjęcia – p. Mariusz Zawłocki, Edek i ja 
* J. Słowacki „Beniowski”

1 komentarz:

  1. Wędrując napotykałem kapliczki z Chrystusem Frasobliwym bardzo mi się podobały.
    Więc w dom wykonałem dwie miniatury tych kapliczek. Figury do nich kupione,
    Jedna drewniana a druga ceramiczna.

    Pozdrawiam - Wiesiek

    Dodam, że Wiesiek przysłał mi również zdjęcie jednej z kapliczek, ale w komentarzach nie ma możliwości dodawania zdjęć.
    Ania

    OdpowiedzUsuń