czwartek, 11 stycznia 2024

Mróz i słońce

Ostatnio pogoda niezbyt sprzyjała wędrówkom – a to porywisty wiatr, a to opady śniegu, a to silny mróz. I wreszcie prognozy na środę lekko powiały optymizmem. Umówiliśmy się, że wyruszamy na trasę, jeśli temperatura nie będzie niższa niż -10 stopni. Akurat tyle było, kiedy wychodziłam z domu. 
 
las czeka
 
W takich warunkach wyruszyliśmy na trasę w pobliżu Parszowa. Solidna leśna droga prowadzi w kierunku kamieniołomu „Oczy Ziemi”. Czyli nic nowego. Ale czego szukać w taki mróz, kiedy oddech zamarza, a słońce świeci ostro prosto w oczy? 
 
na trasie
 
a oddechy zamarzają
 

Maszerujemy więc nieugięcie, ale ostrożnie, bo spod śniegu przeziera lód. Na drzewach śniegu niewiele, najwięcej zatrzymało się na jodłach.
 
już by się chciało wierzyć, że to ostanie takie spotkania
 
na zakręcie

odrobina śniegu przy drodze
 

I wreszcie rozstaje dróg, gdzie skręcamy w stronę kamieniołomu. Ta ścieżka najbardziej zimowa – jodły po obu jej stronach uroczo ośnieżone bieleją  słońcu.
 
w królestwie zimy
 
na ścieżce
 

Wejście do kamieniołomu skryte w cieniu.
 
ze słońca w cień, czyli kamieniołom po prawej 
 
rozlewisko przed kamieniołomem
 

spotkanie w bramie

Sam kamieniołom też raczej zacieniony. Tylko niektóre ściany oświetlone.
 

w kamieniołomie (A człowieka widać?)

wiem, różni różnie mówią, ale dla mnie od lat to są Oczy Ziemi

Ze ścian zwisają spore sople. To efekt działania mocnego słońca w południe i mrozu.
 


wśród sopli

Mały postój przy stołach pod wypoczynkową wiatą i możemy wracać.
 
widok spod wiaty na kamieniołom
 
Teraz zdecydowanie robi się cieplej. Droga bardziej oświetlona przez słońce, a i mróz mniejszy.
 
dopiero wchodziliśmy, a już wychodzimy
 
zimowe maleństwo

wracamy

Na koniec zaglądamy do naszego ulubionego źródła Głodna Woda (ewentualnie Biała Skałka). To źródło bije, woda wypływa z niego obficie i wcale nie zamarza, zasila niewielki strumyk, który przekraczamy w drodze do źródła i z powrotem. 
 
przy źródle
 
początek leśnego strumyka
 

Pokonanie strumienia wymaga koncentracji, bo na jego częściowo zamarzniętej powierzchni nietrudno wpaść w poślizg. Na szczęście przeprawa bez upadków i możemy śmiało wracać do domu.
 
znów się udało
 
I po wycieczce.
 
Zdjęcia – Edek i ja

3 komentarze:

  1. Patrzące nieruchomo wiekowe skalne Oczy Ziemi,
    przybrane zależnie od pory roku, przyrody kobierce
    i pulsujące nieopodal źródełko Głodna Woda
    to bijące bez przerwy dające znak życia ich serce.

    Pozdrawiam - Wiesiek

    I doczekały się Oczy Ziemi poetyckiego opisu. Dziękuję, Wiesiu
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. "już by się chciało wierzyć, że to ostanie takie spotkania"

    Tutaj (Trójmiasto) także powiew nadziei, szczególnie po dzisiejszych zmianach kadrowych w Lasach Państwowych w Pomorskim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez ostatnie lata z trudem rozpoznawaliśmy nasze lasy. Takie pozornie bez zmian, ale wystarczy wejść głębiej, a tam całe puste połacie. Znikały szybko, ale nie ma mowy, żeby równie szybko odżyły.

      Usuń