poniedziałek, 29 września 2025

Sprawdziliśmy, co nowego w Borkowicach i okolicy

Rzecz jasna, nie spodziewaliśmy się żadnych nowości.
Wycieczkę zaczęliśmy w pobliżu kościoła pod wezwaniem św. Krzyża i św. Mateusza. Wszystko, jak dawniej. 
 
kościół w Borkowicach 

niedziela, 28 września 2025

Z Kępy Redłowskiej na Dar Pomorza

Kiedy już odeszłam od malowniczego miejsca na Klifie Orłowskim, skierowałam się dalej plażą. Mój plan wędrówki przewidywał spacer nad wodą z małym odejściem do Rezerwatu Kępa Redłowska. 
 

sobota, 27 września 2025

Mój cel – Klif Orłowski

Wysiadłam na stacji kolejowej Gdynia Orłowo i pomaszerowałam niewielkimi uliczkami w kierunku Promenady Królowej Marysieńki. Kiedy już tam dotarłam, nie miałam najmniejszych wątpliwości, że wybrałam dobrą drogę. Znalazłam się na niewielkim wzniesieniu z panoramą na plażę, molo i klif.
 

czwartek, 25 września 2025

Nad zalew w Sielpi po sezonie

Wpadłam na ten pomysł zupełnie spontanicznie. Wymyśliłam trasę dla każdego – i dla miłośnika spacerów po lesie, i dla zakochanego w ciszy i spokoju nad wodą, i po prostu dla nas. 
 

poniedziałek, 22 września 2025

Pożegnanie lata w rezerwacie Dąbrowa Polańska

Byliśmy w tym rezerwacie zimą i jesienią. Teraz przyszła kolej na spacer u schyłku lata, a raczej na początku jesieni. Przy czym towarzyszyła nam upalna letnia pogoda.
 

sobota, 20 września 2025

Spotkanie sympatyków kolei

Sądząc po tym, jak często podróżuję koleją, mogę się zaliczyć do grupy jej sympatyków. Dlatego też chętnie wzięłam udział w Drugim Ogólnopolskim Zjeździe Sympatyków i Badaczy Kolei w Skarżysku-Kamiennej. Zjazd został tak przygotowany, że każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie. 
 
 

czwartek, 18 września 2025

Mój pomysł na zwiedzanie Oliwy

Nigdy tam jeszcze nie byłam i uznałam, że cokolwiek zobaczę, to i tak będzie więcej niż widziałam do tej pory.
Wysiadłam z autobusu w pobliżu stacji kolejowej Oliwa i pomaszerowałam w kierunku parku przy Katedrze Oliwskiej. Jako pierwszy obiekt napotkałam jeden ze stawów na Potoku Oliwskim. I w tym miejscu wypada dodać, że podczas spaceru po Oliwie będę jaszcze niejednokrotnie spotykać ten potok, bo płynie on przez Oliwę, zasila stawy parkowe, w przeszłości budowano nad nim liczne młyny, których pozostałości można spotkać w mieście. I, co ciekawe, już się z nim spotkaliśmy w poprzednim wpisie, kiedy pokazywałam ujście do Zatoki Gdańskiej Potoku Jelitkowskiego. Oba potoki to tak naprawdę ten sam potok o różnych nazwach.
 

środa, 17 września 2025

Jelitkowo w deszczu i słońcu

Jeden z dni mojego pobytu zaczął się ulewnym deszczem. Lało do południa bez przerwy. Aż w końcu zaczęło ustawać. Pełna nadziei wyruszyłam autobusem do Jelitkowa. 
 

wtorek, 16 września 2025

I znów Sopot

Ledwie parę miesięcy temu, w czerwcu, nasza grupa spotkała się z Sopotem, uroczą rzeką na Roztoczu (tu link). A teraz, we wrześniu, postanowiłam stanąć oko w oko z Sopotem nad Zatoką Gdańską. Nie mam zamiaru ukrywać – i ten Sopot podbił moje serce.  
 

wtorek, 9 września 2025

Nasze pierwsze spotkanie z Warką, część 2

Na granicy Warki i niegdysiejszej wsi o nazwie Winiary, słynącej z uprawy winorośli, ustawiono kamienny krzyż. To pamiątka po dawnej granicy, bo obecnie Winiary są częścią miasta. 
 

poniedziałek, 8 września 2025

Nasze pierwsze spotkanie z Warką

Większość grupy wybrała się do tego bardzo starego miasta (prawa miejskie Warka uzyskała ponad 700 lat temu) pierwszy raz. I tu się sprawdza przysłowie, które powiada, że lepiej późno niż wcale. Zaskoczyło nas to miasto swoimi zabytkami, przyrodą i nawet tajemnicami.
 
Warka wita

czwartek, 4 września 2025

Na trasie z Dwikóz do Starego Garbowa

Spodziewaliśmy się deszczu. Poza tym miałam zaplanowane przejście polnymi drogami i spotkanie z dwiema zabytkowymi kapliczkami. Większość trasy była dla nas nowa, nie można więc było przewidzieć wszystkiego. W tej sytuacji zdarzyły się nam i nieoczekiwane spotkania.
 
jabłka umyte deszczem
 

wtorek, 2 września 2025

Przechadzki po Krakowie ciąg dalszy

W samo południe opuszczam Cricotekę i udaję się w kierunku miejsca, które było drugim mocno wyczekiwanym tego dnia. Każdy, kto mnie choć trochę zna, wie, że to może być tylko Kładka Ojca Bernatka.