Dla mojego taty – inżyniera to piec
do wytapiania żeliwa i dlatego usłyszawszy, że idę na Kopulak zastanawiał się,
czy może do Starachowic. Nic z tego. Na Kopulak wyruszyliśmy z Michniowa.
Już w drodze przeżyliśmy spore
zaskoczenie – ludzie, jaka tam zima ładna! Z radością wyskoczyliśmy z busa,
żeby się zanurzyć w zimowym lesie. Ja zrobiłam małe foto kapliczki, a potem musiałam
gonić grupę, tak ich ciągnęło do tej leśnej zimy. W dodatku było ciepło, chociaż poza lasem
szalał zimny wiatr, a tu cicho i miło. Zresztą, sami zobaczcie jak było.
kapliczka na skraju wsi
las za Michniowem
Maszerowaliśmy raźnym krokiem, ale
trzeba było zrobić mały postój na łyk herbaty. Gdzie go robimy? Oczywiście przy
gajówce Opal, a dokładniej na werandzie, bo pamiętamy, że miejsca przy ognisku
są dosyć mocno wysmarowane sadzą.
dąb przy gajówce
Za Opalem mamy już całkiem niedaleko
do wyjścia z lasu w Kleszczynach. Tu mocno wiało, ale szybko wskoczyliśmy do
następnego lasu, gdzie znaleźliśmy ładną drogę do Kopulaka.
No i co to, ten Kopulak?
Dla mnie to miejsce, gdzie jadałam
nieraz pyszny marchwiak (ciasto takie), bo tak obchodziliśmy urodziny naszego
kolegi Waleriana. Dziś ani Waleriana, ani marchwiaka nie było. Zjedliśmy
kanapki.
Dla mojego siostrzeńca Kopulak to
miejsce, gdzie w wakacje pływał w czystej i ciepłej wodzie. Głęboko było. A
teraz jest płytko i woda raczej zimna. O ile jest, bo raczej niewiele jej
zostało.
No to cóż to za basen i kawiarnia w
jednym? Kamieniołom to jest! Przed paru laty był nieczynny i wtedy wyrobisko
było zalane wodą. Teraz znów jest tu czynny kamieniołom, wydobywa się pstry
piaskowiec (tak on się nazywa, ale na oko jest raczej rudy, jak widać). Na
szczęście w niedzielę nikogo nie było i mogliśmy sobie trochę pochodzić po
okolicy i zrobić parę fotek.
Kopulak latem 2005
Kopulak dziś
Potem nastąpił moment, którego się
najbardziej obawiałam, czyli opuszczenie Kopulaka i znalezienie drogi w
kierunku Rejowa. I znów kompas nie zawiódł (chyba jednak przestaniemy go
nazywać oszust) i we współpracy z mapą wskazał właściwą drogę. No dobrze, była
ta, co trzeba, ale czasem była nie taka, jak byśmy sobie życzyli – cóż, parę
solidnych kałuż się trafiło. Nic to, się ominęło je i cześć. Najtrudniej było
ominąć solidną i rozległą wycinkę – no tu już nijak nie dało się iść, ale
upojeni poprzednim sukcesem zdecydowaliśmy się iść tym razem „na czuja” i tym
oto sposobem ominęliśmy najgorsze nierówności terenu i mokradła, a potem
dotarliśmy do Skałki.
tę drogę wybraliśmy
Ela demonstruje sprawdzoną technikę przekraczania strumyków
I teraz mogliśmy zrealizować drugi punkt zwiedzania zaplanowany na dzisiaj. Na terenie skarżyskiego osiedla Skałka odwiedziliśmy
pomnik przyrody nieożywionej zwany „skałką rejowską”. Dla mnie szok – toż ja tu
byłam zaledwie raz w życiu na spacerze z koleżanką, bo nasza grupa omija skałkę
jako miejsce wszystkim doskonale znane, a poza tym jest pod nosem, to się tu kiedyś zajrzy. I się nie zaglądało. A ta skałka jest naprawdę
godna obejrzenia. Pod względem geologicznym to bliźniacza siostra Kopulaka – to
też pstry piaskowiec. Tworzy dosyć długą wychodnię, składa się z wielu niezbyt
wysokich skałek. Mnie się one podobają. I chyba dobry moment na ich oglądanie
wybraliśmy, bo teraz drzewa porastające skały nie zasłaniają ich. No i słońce
akurat wyjrzało zza chmur.
rzut oka na skałki
na największej skałce
Od skałki zostało nam już tylko
pomaszerować do domu. Mieliśmy wprawdzie możliwość podjechania autobusem
miejskim, ale to nie honor tak się ni z tego, ni z owego wycofywać na trasie.
Dla statystyki podam, że mamy na liczniku około 19 kilometrów i wiatr nas wcale
nie przewiał.
Zdjęcia - Janek i ja
Piękny dzień do spacerów. Miejsca wspaniałe a i las w wersji zimowej , wygląda pięknie. Ciekawa kapliczka. Ty zawsze coś wypatrzysz.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Las wreszcie zrobił się należycie zimowy, czego u nas koło domu wcale nie widać. Góry, nawet niewysokie, to jednak inny świat.
UsuńKopulak - miejsce kopulowania naszych przodków... pięknie pokazane. :)
OdpowiedzUsuńO, jest jeszcze jedna możliwość co do Kopulaka. Tyż pikna. ;)
Usuń