Codziennie wędruję po lesie niedaleko domu, ale raz
postanowiłam zainwestować czas i gotówkę w spacer w innej okolicy. Wysupłałam
dwa i pół złotego na pociąg i przejechałam luksusowo dwa przystanki. A potem to
już powrót do domu.
Zaczynam w Stokowcu – w sadach owoce zapraszają ptaki do
stołówki, a ja wkraczam na zielony szlak w kierunku Rejowa.
Docieram nad zalew, ale najpierw rzucam okiem na parującą w
porannej mgiełce Kamionkę.
Mój plan przewiduje przejście wschodnim brzegiem zalewu.
Jest pogrążony w cieniu, a widać z niego zalaną porannym słońcem wyspę.
Potem mam widoki na zachodni brzeg. Jest ujęty w cienistą
ramkę drzew wschodniego.
Sosny na tym brzegu mają korzenie na powierzchni piasku, czasem ponad nią.
Niektóre to prawie kroczące egzemplarze. Nie jest łatwo zrobić im zdjęcie,
jeśli się nie zabrało ze sobą rękawiczek i worka na śmieci. Efektownie wygięte
korzenie nierzadko służą za składowisko puszek i butelek.
Jest też jedna mocno pochylona sosenka. Zapatrzyła się we własne odbicie. Patrzy tak, patrzy, aż w końcu dotknie je całą sobą.
Po opuszczeniu leśnego brzegu zalewu wkraczam na dziką plażę
z zakazem kąpieli i widokiem na zalew.
Ze spacerowej alejki mam widok na schowane w bezlistnym
teraz lesie wychodnie skalne Skałki Rejowskiej. Jak tu się oprzeć temu
widokowi? Nie opieram się. Korzystam z przejścia po torach i zaraz jestem na
uliczce, której domy znajdują się u podnóża Skałki.
Zdaję sobie sprawę, że skryte wśród drzew wychodnie były już
trzy razy pokazywane na blogu. Co gorsza, zawsze w jesiennym anturażu, ale i
dziś nie umiem się oprzeć pokazaniu kilku fotek.
Poza tym mam sukces 😉 – udało mi
się wypatrzyć kolejny stary napis wyryty w piaskowcu. Tym razem podpisał się
ktoś o nazwisku Kowalik.
Sfotografowałam też tutejszą jaskinię nazywaną „Dziurawym
oknem”. Sami zobaczcie, co to za „jaskinia”. Toż to przesmyk między dwiema
skałkami. Miałam nawet myśl, żeby się przez nią przecisnąć, ale potem sobie
uświadomiłam, że jestem sama w tej okolicy, a niech mnie plecak zablokuje i
utknę tu do zimy (nie, że ja szczupła nie jestem, nie – to plecak wypchany)?
I jeszcze jedno miejsce ze spaceru chcę dziś zaprezentować.
To ulica Staffa, a właściwie jej architektura. Nieodmiennie podziwiam tu domy zbudowane dla
pracowników Państwowej Fabryki Amunicji w okresie międzywojennym. Jako budulca
użyto piaskowca. Szczególnie oryginalnie wyglądają wypukłe zaokrąglone spoiny
kamienia.
Nieco później powstała również szkoła dla dzieci
pracowników. Nadano jej imię J. Piłsudskiego. Teraz to Szkoła Podstawowa nr 3
im H. Sienkiewicza. Architektonicznie jest dopasowana do budynków osiedla.
Popatrzcie na zdjęcia. Czy to osiedle mogłoby być tak
popularne jak katowicki Nikiszowiec? To sugestia jednego z zaprzyjaźnionych
turystów – Andrzeja A. Dlaczego nie jest? …
Dodam, że Kolonia Robotnicza to nie
jedyna perełka architektury tamtego okresu w naszym mieście. Inne spróbuję
pokazać, jak wymyślę stosowną trasę spaceru na inny dzień. I pogoda musi współpracować.
Oryginalną architekturę naszego miasta popularyzują pani Katarzyna Lisowska i pan Marcin Medyński. Odbywa się to w ramach projektu "Bryła po Bryle". Możecie poczytać o tym więcej w tym linku.
PS zwykle w lesie jestem najszybciej poruszającą się osobą
(z grzybiarzami nietrudno wygrać), a tego dnia przegrałam w konkurencji z
licznymi kolarzami i biegaczami spotykanymi na Rejowie.
Zdjęcia - samodział
Ciekawa wycieczka i fity... ktoś wykuł schodki nie pasujące do niczego.
OdpowiedzUsuńSchodki są bardzo przydatne, bez nich bym nie podeszła do jaskini. :)
UsuńNa Skałce Rejowskiej jest jeszcze jedna jaskinia o nazwie J. pod Osiedlem. Jest nieco większa, a na pewno bardziej przypomina jaskinię. Do środka można wygodnie się wczołgać, bo nawet ktoś zadbał o komfort grotołazów i rozłożył tam dywan :) Zaś ulicę L. Staffa darzę dużą sympatią. Jest ona tak fajnie klimatyczna i wyróżniająca się na tle okolicznej zabudowy. Przy każdej możliwej okazji bycia w Skarżysku, staram się ją odwiedzić. Z niecierpliwością czekam na kolejną porcję architektonicznych perełek.
OdpowiedzUsuńNo jak to możliwe, że nie zauważyłam jaskini z dywanem?! Następnym razem będę szukać dokładniej.
UsuńA następne ciekawostki będą, jak się wreszcie zrobi słonecznie. Oby jeszcze w tym roku.