Sporo,
nie? Jak na grupę, która zapycha dwa razy w tygodniu na wycieczkę, to nawet 3%
już jest wyzwaniem. A tu taki wynik!
Ale
nie popadajmy w przesadę, nowe nie zawsze znaczy rewelacyjne.
Czasem
może oznaczać „mocno brudzące”. Dziś to nas to nowe tak skatowało, że cud, że
nas do pociągu wpuścili.
Zainspirował
nas kolega Internet, który dosyć dokładnie pokazał, gdzie znajduje się trzecie
jeziorko w lesie przy rezerwacie Barcza oraz nieczynny kamieniołom. Nie
uprzedził, że trzeba się do nich przedzierać przez chaszcze, ale tego to my się
sami domyśliliśmy.
Wybrałam
bardzo ładną drogę prowadząca od przystanku busa w pobliżu rezerwatu do wsi
Barcza. Ciekawie zmienia ona nawierzchnię – taki drogowy kameleon. Zaczyna się
jak asfaltowa, a pod koniec to już porządna z niej droga turystyczna z
efektownymi kałużami i błotem. Nic a nic nienudna.
Lekko
się na niej zagalopowaliśmy i zeszliśmy z niej najpierw do jeziorka „Rampa”
(według planu miało być oglądane jako drugie). Duże nie jest, ale nie sposób je
obejść naokoło, bo brzegi mocno zarośnięte miejscami.
jeziorko "Rampa"
Od
jeziorka cofamy się na północny zachód i przedzieramy przez chaszcze
nieprawdopodobne, żeby zajrzeć do opuszczonego kamieniołomu. Trzeba było się
wspinać, przekraczać strumyk, omijać teren bagienny. Nie do uwierzenia, że to
wszystko na bardzo małym obszarze. Kolega Ed wdrapał się nawet na ścianę
kamieniołomu, ja sprawdzałam głębokość wody zalewającej jego dno, pozostali
koledzy miotali się z góry na dół i z powrotem, wszyscy solidarnie się
wybrudzili jak nieboskie stworzenia i szczęśliwi wrócili do opuszczonej
niedawno drogi.
kontrolowany zjazd do wyrobiska
dno wyrobiska
brzoza na ścianie kamieniołomu trzyma pion
fragmenty ścian wyrobiska
Po
takiej zabawie trasa nie była w stanie zaskoczyć nas niczym, więc my ją
zaskoczyliśmy. Postanowiliśmy nie szukać drogi do żółtego szlaku, co było
planowane, ale pójść przecudnej urody nowo poznaną drogą do wsi Barcza, a potem do
Klonowa.
I
tak sobie szliśmy wesolutko asfalcikiem przez wsie i las, wiatr nam kurteczki
przewiewał na wylot. A my nic, tylko zagapiamy się na „widoki”. Wiadomo
przecież, że w Klonowie są najlepsze widoki na Góry Świętokrzyskie. Tym razem
jakoś ich nie było. Mgła, czy co?
zamglony widok na Pasmo Masłowskie ze wsi Barcza
Barcza - ławeczka dla znudzonych widokami
przydrożna kapliczka we wsi Barcza
dopływ Lubrzanki między Barczą a Klonowem
pola Klonowa
Za
Klonowem mogliśmy wreszcie spotkać się z naszą ulubioną Bukową Górą. Weszliśmy
na nią żółtym szlakiem. Im wyżej wchodziliśmy, tym ładniejsza mgła nas
otaczała. A przy skałkach dołączył do niej wiatr.
las bukowy na Bukowej Górze
mgła na Bukowej
My zaś niewzruszenie
zatrzymaliśmy się na planowany postój, zrobiliśmy kilka zdjęć (ale nie odzieży
– tej trzeba było dokładać, bo wiatr nieprzyjemny). Punktem kulminacyjnym
postoju były obchody siódmej rocznicy wspólnego wędrowania z Ireną.
makowiec dla turystów
Od
skałek schodziliśmy zielonym szlakiem w stronę Łącznej. Ładnie było, chociaż trochę mokro.
leśna kompozycja
potok wśród liści
raz pod górkę ...
a raz z górki
Ja
z uporem godnym lepszej sprawy całą drogę marudziłam, że gdybyśmy poszli w
przeciwnym kierunku, to na pewno byśmy spotkali przebiśniegi, a tak to tu ich
nie będzie. Przez to marudzenie nie zauważyłam przebiśniegów, jak już je w
końcu spotkaliśmy. Dobrze, że koledzy przytomni.
marcowe przebiśniegi
Wszyscy
odnieśliśmy wrażenie, że znakowanie szlaku jest odnowione i w dodatku wybrano
ścieżki bliżej kopalni. Zajrzeliśmy więc, co tam nowego.
uśpiony kamieniołom na Bukowej Górze
jeszcze na lesnej ścieżce, ale koniec wycieczki niedaleki
Trasę
zakończyliśmy w Łącznej, gdzie sobie połaziliśmy od stacji do przystanku i z
powrotem, ale przynajmniej nie czekaliśmy długo na peronie. Według wskazań
krokomierza przeszliśmy 19,5 kilometra, z czego większość bez słońca, bo to się
pojawiło dopiero tuż przed Łączną.
Zdjęcia – Edek, Janek
i ja
Z sentymentem oglądam zdjęcia z okolic Zagórza... już mnie nawet ni wkurza dziura w ziemi.
OdpowiedzUsuńJa wspominam dawny przebieg szlaku. Śniadanie się jadało tam, gdzie teraz ta dziura.
Usuń