... nie jest
jakoś specjalnie daleko. Staszek wymyślił trasę, która liczyła około 20 kilometrów.
Pierwszy odcinek
prowadził do Wąchocka czerwonym szlakiem. Na trasie nastąpił krótki postój nad
niewielkim stawem w Marcinkowie, a potem przy kapliczce świętego Rocha.
staw w Marcinkowie
kapliczka chyba po remoncie, bo kolor zmieniła na intensywniejszy
W Wąchocku koledzy
urządzili niespodziankę świąteczną – obdarowali panie słodyczami. Żeby nie robić
reklamy, zaprezentuję tylko wnętrze jednej z bombonierek.
bez wątpienia Wąchock
Dalej
Staszek zaplanował przejście zielonym szlakiem do Polany Langiewicza, ale duże ilości błota na leśnym odcinku zniechęciły
wszystkich do tego planu i nastąpił odwrót ze szlaku.
Koledzy pomaszerowali
przez ostre Górki do Starachowic. Tu sporym zaskoczeniem okazał się wygląd
zalewu na Lubiance – wody tam niewiele, trwa remont zbiornika. Warto będzie zajrzeć
tu po zakończeniu prac, a na razie prezentujemy stan obecny.
niski stan wody
ta część już po remoncie
w stronę miasta
Trasę zakończyliśmy
nietypowo, bo w Starachowicach Wschodnich, skąd nastąpił luksusowy powrót do
domu pociągiem pospiesznym.
Zdjęcia – Janek
Lubianka w remoncie a na dodatek obok ma przebiegać obwodnica (E-42) Wąchocka i Starachowic.
OdpowiedzUsuńTa obwodnica ma przebiegać już od dawna. W okolicy Młodzaw parę lat temu wycięto spory kawał lasu pod jej trasę. I nic. Poczekamy, zobaczymy.
UsuńKoło Wielkiej Wsi ma przejść na drugą stronę obecnej E-42, ponad Ratajami i dalej koło zalewu .(do 2028r.)
UsuńZ tego wynika, że kolejne trasy nam się popsują. Pora na samochód wycieczkowy...
UsuńZdjęcia świetne, ale tak mało że czuje niedosyt....
OdpowiedzUsuńŚwięto Kobiet było, to sobie zrobiłam ulgowe podejście do materiału.
UsuńNie wiem czy św. Rochowi w takiej bogatej barokowej kapliczce dobrze jest - On chyba woli skromne, proste.
OdpowiedzUsuńA ten zalew... no, no... aż mi się wiosło samo ciśnie w ręce ;)
Ja nawet nie wiem, czy św. Roch rezyduje w tej kaplicy, bo zawsze jest zamknięta. Otwierają ją zapewne jedynie na nabożeństwo odpustowe w dniu święta patrona. Z dzieciństwa pamiętam, że mieszkańcy okolicznych wiosek tłumnie się tam wybierali. Mnie się jakoś nie udało...
UsuńA zalew będzie jeszcze ładniejszy, jak tylko prace remontowe się skończą. Sama chętnie zajrzę.
W Lublinie planują spuszczenie wody z Zalewu Zemborzyckiego, aby go oczyścić. Na razie jeszcze nie zaczęli.
OdpowiedzUsuńTu planują na sezon letni zakończyć remont.
Usuń