poniedziałek, 27 marca 2023

Wycieczka mimo niepewnej pogody

W ostatnią niedzielę pogoda zapowiadała się różnie. I taka była - zróżnicowana. Dlatego kolega Ed zaplanował wycieczkę dobrymi drogami, a do tego w lesie, który zapewniał osłonę przed wiatrem.
 
takie to drogi wybrali na niedzielę
 
Wędrówkę zaczęli przy źródle Bobrzy. Znamy je od lat. Ciągle bije i daje początek tej rzece, a niebu umożliwia przeglądanie się w lustrze wody.
 
początek Bobrzy
 
nasz paparazzo
 

Ja zwykle za źródłem prowadzę grupę na skraj lasu, ale tym razem wszyscy zgodnie pomaszerowali bitą drogą. I to było duże urozmaicenie.   
 

Po drodze czasem mokli pod parasolkami, czasem suszyli odzież w słońcu.
 

czasem słońce, czasem deszcz

Napotkali kilka niewielkich kapliczek, przy których zatrzymywali się na chwilę.
 
kapliczka na skrzyżowaniu dróg 
 
a ta przy skręcie do Występy
 

Dotarli też do miejsca z kamieniem – pomnikiem upamiętniającym bitwę oddziału „Hubala”, która miała miejsce 1 kwietnia 1940 roku. Kiedy byliśmy tam dziewięć lat temu, pomniczek był nowy, prowadziła do  niego przyjemna drewniana kładka przez rów (tu link). Teraz pomnik lekko się postarzał, a kładka zniknęła. Może będzie odnawiana? Zdjęcia można zrobić jedynie zza rowu. 
 
pomnik hubalczyków przy drodze do Występy
 
Z ciekawych i dobrze znanych obiektów warto przypomnieć interesujący dąb z powstańczą historią z roku 1863. Opowiada się, że w jego pobliżu zginął powstaniec, możliwe, że była tam gdzieś niedaleko mogiła. Teraz to tylko opowieści. Może prawdziwe…
 
dąb przy drodze

Na skraju lasu zwykle zatrzymujemy się nad malowniczym stawem z drogą prowadzącą do leśniczówki Adamów. Rozmawiałam kiedyś z leśniczym – upewnił mnie, że droga tylko do leśniczówki. Szkoda, bo wygląda na atrakcyjną.
 
staw na skraju lasu
 
Zakończenie trasy w Występie. A tu rzut oka na kościół pod wezwaniem św. Kazimierza i przejście polnymi drogami (a może jednak bezdrożami) do punktu startu i mety. 
 
kościół pod wezwaniem św. Kazimierza
 

z Występy do Starej Występy

I po wycieczce. 
 
 
Zdjęcia – Zosia i Edek


3 komentarze:

  1. Ciekawe foty... byliśmy niedaleko bo w Samsonowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zaplanowaną trasę w okolicy Samsonowa. Może i my się kiedy wybierzemy.

      Usuń
  2. Przez swoje piesze wędrówki, jak z tego wynika,
    pewnie osiągniecie, długość równika! (40075 km.)

    Pozdrawiam: Wiesiek
    Wiesiu, obawiam się, że niektórzy z nas już tę długość osiągnęli indywidualnie. A jako grupa, to na pewno Ziemię już okrążyliśmy.
    Ania

    OdpowiedzUsuń