Sala
Nowej Galerii w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku wypełnia się z wolna,
goście spacerują i oglądają obrazy.
Najwięcej emocji budzą bukiety bzu. Jakby świeżo zerwane, a to przecież
listopad. Nie sposób przejść obok nich obojętnie.
wiosenne bzy - obrazy autorstwa pani Barbary Obary
W
drugiej sali są też pejzaże i portrety, chociaż tych jest najmniej. I jeszcze
więcej kwiatów. Przyciągają wzrok soczystymi barwami, światłem połyskującym w
szklanych wazonach.
na wystawie
W
centrum pyszni się pusty fotel. Tak jak wszyscy zgromadzeni czeka na autorkę
obrazów obchodzącą jubileusz czterdziestolecia pracy twórczej – panią Barbarę
Obarę.
przed rozpoczęciem wernisażu
I
wreszcie zaczyna się TEN wieczór – wernisaż wystawy malarstwa, benefis autorki.
Jeśli
ktoś przed laty oglądał w telewizji benefisy organizowane
w krakowskim teatrze STU, to ma mgliste wyobrażenie, czego może się spodziewać.
Ale to nie to samo – oglądać taki wieczór w telewizji i być na nim. Przeżywać
emocje towarzyszące uroczystości.
Jest
wzruszona i lekko stremowana jubilatka, są goście – jej najbliżsi, przyjaciele,
znajomi, reporterzy. A poza tym niespodzianki i prezenty.
jubilatka
Pani
Obara otrzymuje gratulacje od władz miasta, dyrektora MCK i dyrektora Państwowej
Szkoły Muzycznej.
gorące życzenia od dyrektor MCK - pani Katarzyny Michnowskiej - Małek
Dodatkowo
o nadanie szczególnej atmosfery dbają występujący – uczniowie i nauczyciel skarżyskiej
szkoły muzycznej.
na akordeonie zagrali Karol Salodonis i Marcel Wojdat
na gitarze pan Włodzimierz Sojka
całą uroczystość prowadziła pani Halina Wężyk
Jubilatka
została uhonorowana również przez Skarżyski Klub Twórców SKART, w którym aktywnie działa.
podziękowania od prezesa klubu - Romana Korneckiego
Ale
to nie koniec niespodzianek. Szczególne przygotowali członkowie Grupy
Literackiej „Wiklina”. Były to wiersze poświęcone jubilatce napisane przez jej
przyjaciół z „Wikliny”. Okazało się też, że członkinie tej grupy są obdarzone
talentami recytatorskimi, co udowodniły prezentując wiersze autorstwa pani Obary.
Trzeba przyznać, że mogliśmy wysłuchać nastrojowych wierszy, pełnych zachwytu
dla życia czy to w postaci przyrody, czy domowego ciasta, czy haftu.
członkowie grupy "Wiklina"
Uczestnicy
wernisażu byli pod wrażeniem malarskich i poetyckich dzieł jubilatki, ale
okazało się, że pani Barbara ma jeszcze jeden zaskakujący talent – do
niektórych ze swoich wierszy skomponowała melodie.
Na zakończenie programu pani Grażyna Suligowska wykonała kilka wzruszających kołysanek, które pani Obara napisała dla syna.
kołysanki przy akompaniamencie gitary
publiczność
kilka słów podziękowania bohaterki benefisu
I
tak przebiegał ten wieczór – momentami wzruszający, momentami podniosły, a
ogólnie pełen ciepła i serdeczności. Pozostanie po nim wystawa, którą można
jeszcze oglądać w MCK – warto zajrzeć.
Zdjęcia – Katarzyna Metzger
i ja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz