Od rana
sypał delikatny, mokry śnieg. Staszek odwołał wycieczkę. Jeden jej uczestnik
nie zauważył wiadomości o odwołaniu wyjścia i ruszył w ciemny poranek (przed
siódmą było).
Na stacji
się zorientował, że jest sam. Nic a nic się tym nie przejął i pojechał do
Suchedniowa, skąd postanowił wrócić do domu.
Droga
prowadziła przez las. Początkowo śnieg jeszcze sypał, a potem to już sobie
spokojnie leżał na ziemi i drzewach.
leśniczówka na skraju Suchedniowa
i już w lesie
I tak dotarł
nasz samotny wędrowiec do składnicy drewna, gdzie drogi się rozchodzą w różne
strony.
składnica drewna
Wybrał
drogę w kierunku Skarżyska.
świerki pod śniegową kołderką
pomnikowy dąb szypułkowy też pobielał
świerki pod śniegową kołderką
pomnikowy dąb szypułkowy też pobielał
A po
dotarciu na skraj miasta nie miał ochoty czekać na żaden pojazd – wybrał się w
stronę zalewu Rejów.
żeliwna kapliczka odlana przez skarżyskich giserów (jeśli dobrze odczytuje napis - ufundowana przez rodzinę Kłokockich)
dąb na terenie Muzeum Orła Białego
a tu sobie zrobił nasz wędrowiec przerwę na posiłek - doskonały wybór
Obszedł
zalew, obserwował przyrodę, a najbardziej go ucieszyło spotkanie z samotną
czaplą siwą, która zimuje od lat na zalewie.
zimowa wersja zalewu w Rejowie
pomnik na miejscu stracenia powstańców styczniowych
ścieżka spacerowa nad zalewem
leśny strumyk jeszcze nie zamarzł
Widać czaplę?
Śnieg
zaczynał powoli topnieć, na chodnikach pojawiło się nieprzyjemne błoto
pośniegowe – pora do domu.
na zakończenie własna choinka pielęgnowana przez Janka przed blokiem
Nie podaję
długości trasy, bo zgodnie z ustaleniami samotna wycieczka nie jest zaliczana
do statystyk grupy. Ale cieszę się, że Janek podzielił się ze mną swoimi
zdjęciami. Dzięki temu mogę je pokazać na blogu. Oglądajcie naszą zimę.
Zdjęcia – Janek
Piękne migawki... widać pasję.
OdpowiedzUsuńMiałam problemy z wyborem - na dysku zapisałam dużo więcej.
UsuńMalowniczy rajd, choć samotność na szlaku może doskwierać.
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas dobrze jest pobyć ze sobą sam na sam. :)
UsuńCoraz lepsze zdjęcia widzę...:)
OdpowiedzUsuńJanek się nieustannie rozwija.
Usuń