niedziela, 2 grudnia 2018

Z Lipowego Pola do Szydłowca

... jest zdecydowanie bliżej niż z Szydłowca do Skarżyska, a tak wędrowaliśmy rok temu (tu link). Wtedy starałam się unikać szlaku czerwonego, a dziś Staszek za cel postawił sobie zbadanie przebiegu tego szlaku. Bo zmienił się w związku z budową nowej drogi szybkiego ruchu.
Nie wiem, czy szlak przebiega rzeczywiście po bardziej suchym terenie niż dawniej, czy tylko jego ścieżki porządnie zamarzły. Pewnie i jedno i drugie.
Po dotarciu do Szydłowca nasza grupka zwiedziła kilka ciekawych zakątków. Zobaczcie sami.
Relacja znów w formie podpisów pod zdjęciami. 

na starcie w Lipowym Polu



na szlaku


 kamieniołom Pikiel w Szydłowcu 

 na szydłowieckim Wzgórzu Trzech Krzyży

renesansowy zamek w Szydłowcu

grupa dzielnie pozuje na mostku nad zamkową fosą

i niespodzianka - w Szydłowcu powstaje nowa siedziba Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych; czytałam, że otwarcie w przyszłym roku  

uliczka w stronę rynku

i na zakończenie relacji renesansowy ratusz 
 
Trasa liczyła 14,7 kilometra. Można ją jeszcze kiedy powtórzyć. 

Zdjęcia – Janek

4 komentarze:

  1. Fajna. Sam bym sobie chętnie do Szydłowca poszedł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze, że bardziej mi się podoba niż ta, którą ja wymyśliłam.

      Usuń
  2. Kiedyś nie doceniałem Szydłowca... w tym roku byłem na rowerze z foto ok.10 razy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja kiedyś podsłuchałam, jak koleżanka opowiada dzieciom na lekcji o lokowaniu miast średniowiecznych. Słuchałam, słuchałam i rosła we mnie pewność, że powinna je zabrać do Szydłowca na wycieczkę. I tam by zobaczyły, o czym pani mówi. Szydłowiec był zawsze perłą, a teraz jest jeszcze dopieszczony.
      Wiem, że mamy jeszcze pewne zaległości w zwiedzaniu. Ale i to się też nadrobi.

      Usuń