Staszek
dwoi się i troi, żeby wymyślić kolejną wycieczkę, a mnie niewdzięczny kaszel
nie chce opuścić. W tej sytuacji opuszczam wycieczki, które Staszek z pasją i
pomysłowością przygotowuje.
W środę
pogoda była niezła, a nawet dobra do maszerowania. I drogę też Stasio wyszukał
przyzwoitą – z Zalezianki grupka pomaszerowała w stronę
Osieczyńskiej Góry (niegdyś szło się szlakiem, ale juz przestał funkcjonować), potem równie solidną drogą koledzy dotarli do
szlaku zielonego, który doprowadził ich do Bramy Piekielnej, a od niej wybrali
nowy szlak czerwony (to naturalny wróg starego szlaku), którym doszli do
Bliżyna. Trasa liczyła 17 kilometrów.
Poniżej fotorelacja.
leśniczówka Osieczno
kamień upamiętniający akcję rozbicia wiezienia kieleckiego przez partyzantów Antoniego Hedy "Szarego" 4/5 sierpnia 1945
obrośnięte pnie, które wypatrzył Janek
symboliczna mogiła młodziutkiego partyzanta "Oseta" Wasilewskiego
na zielonym szlaku
pomnik przyrody "Brama Piekielna"
wszyscy uczestnicy wycieczki (zdjęcie wykonane we współpracy z pniakiem, który pełnił funkcję statywu)
nadchodzi koniec leśnej części trasy
już niedługo wieś Jastrzębia będzie mieć 110 lat
na skraju lasu przed Bliżynem tablica pamięci ofiar działającego w Bliżynie obozu koncentracyjnego, zamordowanych przez Niemców w latach 1943 - 1944
Wybaczcie,
że te teksty skąpe, ale to z zazdrości,
że oni chodzą, a ja siedzę w domu zaaresztowana przez kaszel.
Zdjęcia – Janek
Kiedyś się tędy szło...
OdpowiedzUsuńJeszcze się nie raz pójdzie, mam nadzieję.
UsuńAniu.
OdpowiedzUsuńWracaj prędko do zdrówka,
bo pewnie czeka na Ciebie, kolejna wędrówka !
Pozdrawiam: Ob. Wieś
Takie dostałam życzenia mailowe, to je tu dołączam jako komentarz - niech się spełnią.
Ja chyrlam (hyrlam?) od dwóch miesięcy ale mnie to nie zatrzymuje, nawet na rowerze albo przy szybkim marszu lepiej się człowiek wydzieliny pozbywa.
OdpowiedzUsuńZ to trasa nader fajna, masa ciekawostek.
A ja twardo siedzę w domu, może w tym tygodniu odważę się wyjść na powietrze.
UsuńA u Ciebie okropnie długi zastój na blogu. Wracaj do aktywności, bo nudno bez nowych wpisów.