To nowe miejsce, ale powstałe z szacunku dla przeszłości i
tradycji. Tchnie umiłowaniem tego, jak żyli przodkowie, co zostawili potomkom.
Jednocześnie wyciąga dłoń ku tym, którzy kroczą ku przyszłości i zachęca ich do
spojrzenia za siebie, skorzystania z doświadczenia przodków.
Tym miejscem jest Ojczysty Zakątek w gospodarstwie ogrodniczym
pani Anny Kawalec w Jagodnem. Otwarto go w ostatnich dniach kwietnia. Wtedy też
goście Zakątka mogli zwiedzić jego wnętrze.
Zacznijmy od obejrzenia
etnograficznej wystawy w głównej sali. Zgromadzono tam dawne sprzęty
codziennego użytku, stroje, święte obrazy, które dawnymi czasy zdobiły izby i
strzegły ich mieszkańców.
Na stryszku gospodarze Zakątka przygotowali „Zacisze
Wytchnienia”, gdzie gość może przysiąść na chwilę, przejrzeć tomik poezji z dedykacją autora,
zachwycić się kolekcją szydełkowych serwetek czy przypomnieć sobie lale, jakie
miał, a może tylko o nich marzył w dzieciństwie.
I dzieci mają tu swój kącik. Wystarczy, że zajrzą do sali
„Kraina Dziecięcej Radości” i już znajdą mnóstwo gier, zabawek, przytulanek.
Mogą rysować, urządzać teatrzyk i rozwijać wyobraźnię, jak tylko im się podoba.
Jest jeszcze jedna sala. Kiedy do niej zajrzałam, stanęłam
jak wryta. Dopiero po chwili zrozumiałam, że nie przeniesiono mnie do
przeszłości, to przeszłość zawitała do nas. To "Wspomnienie roku 1863” pełen
pamiątek patriotycznych związanych z okresem powstania styczniowego. Te
pamiątki, które tak realistycznie wyglądają, to w większości przygotowane
własnoręcznie przez panią Jadwigę Rafalską-Kawalec kopie strojów czy ozdób.
nawiązanie do powstańczej historii
stroje lalek to "czarny protest" przypominają suknie dam z czasów żałoby narodowej w latach 1861 - 1866
Wychodzi się z tego miejsca z głową pełną wrażeń i
postanowieniem, że trzeba tam koniecznie zajrzeć jeszcze raz, bo na pewno nie
widziało się wszystkiego.
No i wyobraźcie sobie, że opiekunka Zakątka, pani Jadwiga
Rafalska-Kawalec, przygotowuje dla gości kolejne ciekawostki. 10 czerwca w
Zakątku gościli ciekawi ludzie – odbywał się niewielki kiermasz wyrobów
miejscowych producentów, wystawa historycznych eksponatów z kolekcji pana
Grzegorza Bernaciaka, kustosza Izby Tradycji i Dziedzictwa Kulturowego Gminy
Brody i do tego ja wystąpiłam z pogadanką na temat „Powstańcze echa”.
moja pogadanka
Tak to można w Jagodnem spędzić przyjemne i pouczające
sobotnie popołudnie. Na pewno jeszcze nie raz będzie można tam zajrzeć.
Zdjęcia – Teresa i ja
Ciekawe miejsce... pogadanka - dobra robota ! :)
OdpowiedzUsuńMiejsce bardzo ciekawe. Pogadankę przygotowałam z prezentacją zdjęć, ale najtrudniej było wystać w butach na obcasach, bo człowiek przywykł do turystycznego obuwia. :)
Usuń