wtorek, 5 września 2023

Lena miała marzenie

Jej marzeniem było Grodzisko w Stradowie. Są tacy, co marzą o locie w Kosmos albo brylantowej kolii. Stradów jest w porównaniu z tymi marzeniami łatwiejszy do spełnienia. Wybieramy się więc w tym kierunku. Droga długa, ale piękna. A potem im bliżej Stradowa tym trudniejsza. Wszystko wskazuje na poważną ulewę w nocy z soboty na niedzielę. Wypucowane autka, którymi wyruszyliśmy ze Skarżyska wyglądają jak po trasie off-road.
W końcu z fasonem zajeżdżamy na błotnisty parking u podnóża największego w Polsce średniowiecznego grodziska Wiślan. To sporych rozmiarów wzgórze poprzecinane ścieżkami.
 
na szczycie grodziska pochyły krzyż zamiast Światowida 
 
W drogę!
 
wśród nawłoci

Początek wspinaczki nietrudny. Zaczynają się zachwyty widokami na okoliczne pola.
 



Docieramy do niegdysiejszej fosy. No, powiem wam, jej sforsowanie to nie lada wyczyn. Najpierw w dół. Potem mozolna wspinaczka na strome zbocze. 
 
trochę trudu i współpraca
 
a potem lekko śmigamy
 

I już jesteśmy na terenie Zamczyska. A stąd widoki na całą okolicę. Pełna panorama. 
 

Kiedy poszukacie w sieci zdjęć z grodziska, znajdziecie najwięcej obrazków z drogą, którą tak niedawno jechaliśmy. Nasze fotki są takie, jak poniżej. Bez słońca, bo to się akurat skryło za chmurami i za nic nie chciało współpracować. 
 


Zachwyty zachwytami, ale wypada zejść do parkingu. I znów – jedni jak sarenki mignęli na dole, inni z rozwagą i statecznie pokonują fosę, będą na dole później.
 

nasze mróweczki wśród pól

Tysiąc lat historii za nami. Wiślanie, ich wodzowie i grodzisko mogą znów zaznać spokoju. Do czasu kolejnej wizyty odległych potomków.
 
może znów tu kiedy zajrzymy...
 
Stach wypatrzył z grodziska, gdzie w Stradowie znajduje się kościół. To bezcenna informacja, bo praprzodkowie wyłączyli w tej okolicy zasięg Internetu i nawigacja padła. Jedziemy na azymut.
Stradowski kościół pod wezwaniem św. Bartłomieja jest niewielki, z drewna modrzewiowego. Trudno powiedzieć, ile ma lat. Został wybudowany w roku 1598, ale przeszedł tyle remontów i przebudów, że równie dobrze może być o jakie 200 – 250 lat młodszy. 
 


Fatalnie się składa, że trafiamy akurat na początek niedzielnej mszy. Mimo wszystko udaje mi się cichutko zajrzeć do uroczego barokowego wnętrza kościołka. 
Jeśli się wejdzie bocznym wejściem, trafia się akurat na wprost bocznego ołtarza z  siedemnastowiecznym obrazem MB Stradowskiej. Obok ołtarza są wyeksponowane osiemnastowieczne srebrne sukienki słynącego licznymi cudami obrazu. Minusem tego rozwiązania jest fakt, że stoimy tyłem do ołtarza patrona parafii i podczas nabożeństwa nie ma możliwości go sfotografować.
 
ołtarz MB Stradowskiej
 
osiemnastowieczne sukienki
 
Kiedy zaś wejdziemy do kościoła głównym wejściem, możemy ogarnąć wzrokiem całą nawę główną i zachwycić się barokowym ołtarzem. 
 
ołtarz główny
 
Opuszczamy Stradów i kierujemy się z pomocą nawigacji i mapy do Woli Chroberskiej. Mam tam zaplanowane oglądani lessowego wąwozu i wspinaczkę na tutejszy „Giewont”, niewysokie, ale strome wzgórze z podobno rewelacyjnymi widokami na okolicę.
Najpierw wąwóz. Jest przy drodze. Pobocza wąskie i grząskie po nocnej ulewie. Próbujemy jakoś zbadać leśną cześć wąwozu – lądujemy w błocie. Do części polnej, którą nawet widać z drogi, dostępu broni żółte lepkie błoto. Skutek – wycofajko. 
 
nie jest dobrze
 
Jedziemy do wsi. Tam rozstaje dróg – w prawo do „Giewontu”, w lewo do Chrobrza. A po środku wielkie i nie wiadomo jak głębokie zalanie drogi. Kompletna konsternacja. Na szczęście nadjeżdża auto. Kierowca zapewnia, że dopiero co jechał z Chrobrza i udało mu się nie zatopić auta. Na dowód prawdziwości swoich słów rusza w lewą odnogę rozlewiska. No to i my za nim. Drugi planowany punkt wycieczki właśnie odszedł w niebyt. 
 
taka droga
 
Co nas spotkało na dalszym odcinku tej jakże atrakcyjnej i pełnej niespodzianek wycieczki, opowiem w następnym poście. 
 
Zdjęcia – Lena, Zosia, Edek i ja

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Było by jeszcze ładniej, gdyby słońce dało się nam namówić i podrzuciło trochę światła. A tak je z Basią prosiłyśmy

      Usuń