sobota, 12 września 2015

Był Zdrój …

Tak mniej więcej w połowie XIX wieku w miejscowości Jastrzębie Dolne prowadzono odwierty w poszukiwaniu węgla. A tu niespodzianka – odkryto źródło solanki jodowo-bromowej! Miejscowość kupił hrabia von Königsdorf, który położył tu podwaliny pod uzdrowisko i zmienił nazwę swojej własności na Bad Königsdorf-Jastrzemb. Nie będę was zanudzać historią uzdrowiska, wspomnę tylko, że pod koniec XIX wieku działały tu na przykład sanatoria dziecięce. Co ciekawe, podzielone według wyznania dzieci. 

pocztówka z przełomu wieków, a na niej obiekty sanatoryjne z tamtego okresu


W roku 1922 Jastrzębie znalazło się w granicach Polski, a w roku 1963 otrzymało prawa miejskie. I przez cały czas było miejscowością uzdrowiskową.
Szczególnie modnym kurortem było Jastrzębie w czasach, gdy jego właścicielem był doktor Mikołaj Witczak, a później jego synowie – Mikołaj i Józef.

atrakcje uzdrowiskowe w reklamie prasowej z roku 1936 
 
Uzdrowisko działało również po wojnie, ale w jego sąsiedztwie powstawały kopalnie węgla kamiennego i to one stały się początkiem końca uzdrowiska – źródła solankowe zaniknęły. I w roku 1994 uzdrowisko zakończyło działalność.Została nazwa miasta, dzielnica Zdrój i materialne ślady dawnej uzdrowiskowej świetności.
I ponad dwadzieścia lat po tym fakcie my postanawiamy przy okazji pobytu w Cieszynie zaznać przyjemności uzdrowiskowych (niewiedza nie boli). Trochę nas to „uzdrowisko” zaskoczyło swoim rozmachem – wysiedliśmy w dużym przemysłowym mieście. 
I od razu napotkaliśmy przyjaznych ludzi. Kioskarka poinformowała, jakim autobusem dojechać do Zdroju, jak kupić bilety (to wbrew pozorom nie jest łatwe – miasto przechodzi na jazdę bez papierowych biletów), sprzedawczyni w sklepie, w którą stronę iść.
I poszliśmy. Nie udało nam się zobaczyć wszystkich wartych obejrzenia miejsc, ale i tego, co widzieliśmy wystarczy.
Bardo przyjemny jest spacer po parku zdrojowym. Nosi on imię doktora Witczaka. Park jest imponujący! Bardzo rozległy, ma ciekawie zaplanowane alejki, rosną w nim piękne, stare drzewa. Jest to jeden z największych parków w województwie. 




w Parku Zdrojowym im. doktora Mikołaja Witczaka
 
Spacerując po parku dotarliśmy i do miejsca, gdzie niegdyś kwitło życie uzdrowiska. Najpierw zauważyliśmy niebrzydki, choć wyglądający na nowy, budyneczek – to niegdysiejsza pijalnia wód. Zabytkowa pijalnia z XIX wieku została kilka lat temu zburzona z powodu złego stanu budynku. Ta ma ją przypominać kształtem nawiązującym do poprzedniego.

nowa wersja niegdysiejszej pijalni wód mineralnych 
 
W pobliżu znajduje się elegancki budynek o konstrukcji z muru pruskiego. Okazuje się, że to dawny Dom Zdrojowy. Tu znajdowały się swego czasu kabiny kąpielowe z luksusowymi wannami, tu można było pić wodę mineralną, później pojawiła się tu ruletka, a więc stał się kasynem. Obecnie budynek jest wyremontowany i mieści się w nim Miejski Ośrodek Kultury. Jego pracownica (kolejna miła Jastrzębianka) skierowała nas do Galerii Historii Miasta, która mieści się w dawnym budynku Łazienek.  


dawny Dom Zdrojowy

jego taras

tak wyglądał budynek Łazienek przed laty  


to jego wygląd obecny
 
Do tej galerii naprawdę warto zajrzeć. Obsługa oczywiście w stylu Jastrzębia- Zdroju - bardzo uprzejma i troskliwa. Zostajemy zaopatrzeni w liczne materiały informacyjne, a potem zwiedzamy. 

jedna z wanien uzdrowiskowych eksponowanych w holu - ta z 1862 roku przeznaczona była dla zamożniejszych gości 
 
Na początek  zaglądamy do chaty śląskiej, którą zrekonstruowano na parterze budynku.

Zaglądamy przez okienko.


wnętrze izby

zrekonstruowana kuźnia 

Potem powrót do dzieciństwa, czyli wystawa czasowa „40 lat Hufca ZHP w Jastrzębiu”. A tam trochę jak w harcówce (kroniki, czasopisma, mundury, odznaki), a trochę jak na obozie (namioty, prycze, plecaki). Wystawa ciekawa, ale moje wspomnienia z lat harcerskich, które obudziła – koszmarne. Nigdy nie lubiłam tego drylu, zbiórek, śpiewania. Po prostu nie mam natury harcerza.

Pamiętacie tego typu ozdoby z waszych harcówek?

prawie jak na obozie harcerskim

kącik prasowy
 
W podziemiach budynku oglądamy wystawę „Historia węglem pisana”.  Są tam rzeźby w węglu i graficie, rekonstrukcja fragmentów kopalni, sprzęt, ale też i możliwości multimedialne – coś w rodzaju komputerowych zajęć (ja ubierałam górnika w strój galowy – coś się zacięło i górnik został boso).

ciekawe popiersie Leona Kruczkowskiego 

to Skarbnik


prawie jak w kopalni
 
Między tymi dwoma budynkami zdrojowymi jest usytuowany placyk z fontanną i zabytkową muszlą koncertową. Muszli właściwie nie widać, bo zasłoniła ją wielka scena – na niej kilka razy w tygodniu odbywają się koncerty, prezentacje filmów.

sielanka przy fontannie

zabytkowa muszla koncertowa już za mała na potrzeby współczesnych koncertów
 
Warto wspomnieć o jeszcze jednym ciekawym miejscu w Zdroju. To pozostałość dawnego Zakładu Sanatoryjnego dla Dzieci im. Najświętszej Marii Panny, w którym dzieci znajdowały się pod opieką sióstr boromeuszek. Nie będę wam opisywać długich i skomplikowanych dziejów tego budynku. Dość, że obecnie mieści się  w nim kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa wraz z probostwem. W kompleksie budynków znajduje się również Dom Klasztorny św. Józefa (obecnie klasztor sióstr boromeuszek) i Dom Aniołów Stróżów (dawne sanatorium dla chłopców).


kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa


Dom św. Józefa

Dom Aniołów Stróżów
 
Jeśli zainteresują was inne zabytki Jastrzębia, polecam stronę miasta (tu link) lub Galerii Historii Miasta (tu link).
A na zakończenie reklama z 1936 roku. Trzymajcie się ciepło,bo ostatnie zdanie nadal  aktualne, a w Jastrzębiu kuracji już nie przeprowadzicie



Zdjęcia – Edek i ja

Materiały archiwalne zeskanowałam z Biuletynu Galerii Historii Miasta.

4 komentarze:

  1. Uzdrowiska nie ma... a jest 14 sanatoriów ? Kolega kilka lat temu tam przebywał z NFZ i sobie niezwykle chwalił.
    Ciekawa wędrówka po historii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe... Może to jednak było więcej niż kilka lat temu?

      Usuń
    2. O sanatoriach miałem wiedzę ze strony miasta... teraz nie mogę tego znaleźć - może to były stare informacje,jak tak to szkoda :(

      Usuń
    3. Nie mogę dyskutować, bo wszystkie dostępne mi źródła mówią o zamknięciu uzdrowiska. A i stan Zdroju też na to wskazuje. Jak widziałeś, budynki sanatoryjne mają teraz inne przeznaczenie. W każdym razie mieszkańcy chwalą mikroklimat dzielnicy Zdrój. Nie dziwię się - taki park w centrum przemysłowego miasta!

      Usuń