Nie
tak dawno temu, bo w lipcu, spotkaliśmy na trasie naszej wędrówki uczestniczki
pleneru malarskiego w Mostkach prowadzonego przez panią doktor Aleksandrę Potocką-Kuc
(tu link, żeby sobie przypomnieć). Wtedy na sztalugach znajdował się ten obraz:
jeszcze powstaje
Artystka,
pani Alicja Wikło, malowała go siedząc na ganku Wiejskiego Domu Kultury.
Wczoraj miałam okazję obejrzeć go już w wersji gotowej – podpisany, oprawiony wisiał
na wystawie malarskiej pani Wikło w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w
Suchedniowie.
artystka i jej prace (obraz z pierwszego zdjęcia łatwo znaleźć)
I
już jest jasne, że wczoraj miał miejsce wernisaż owej wystawy (to już druga
taka wystawa pani Wikło w tym miejscu). Malarka zaprezentowała swoje najnowsze
parce, które powstały w tym roku na plenerach malarskich w Mostkach i Mircu
oraz podczas wyjazdów wakacyjnych.
pejzaże i kwiaty (obrazy malowane farbami akrylowymi i olejnymi)
Zanim
do gości zgromadzonych tłumnie na wernisażu przemówiły obrazy, mogliśmy
dowiedzieć się sporo ciekawego na temat artystki, jej radości tworzenia,
zmagania się z techniką malarską i satysfakcji z powstałego dzieła.
otwarcie wystawy przez panią dyrektor biblioteki, Małgorzatę Wiśniewską
Bardzo
interesująco o pracy całej grupy artystów – nauczycieli plastyki, którzy spotykają
się, tworzą, dyskutują o sztuce, poznają i doskonalą nowe techniki malarskie opowiadała
organizatorka plenerów i warsztatów – kielecka malarka i graficzka,
konsultantka plastyki i wiedzy o kulturze – doktor Potocka-Kuc. Pani doktor
szczególnie podkreślała emocjonalne zaangażowanie twórców, owo tytułowe
malowanie sercem.
doktor Potocka-Kuc i Alicja Wikło
Wypada
dodać, że na wernisaż przyjechali prawie wszyscy uczestnicy warsztatów. Są przecież zżyci,
znają proces powstawania obrazów i chcą zobaczyć, jak są odbierane przez
widzów. Mieli też okazję do skonsultowania własnych problemów malarskich.
grupa nauczycieli - artystów
kilka uwag
Jak
już wspomniałam, gości wernisażu było wielu. Czasem trudno było docisnąć się do
obrazu, żeby zrobić zdjęcie. W niewielkiej salce biblioteki słychać było
dyskusje, artystka odpowiadała na mnóstwo pytań, wyjaśniała. I jaśniała radością,
bo taka forma spotkania i zainteresowania jest dla artysty największą nagrodą
za pracę. Malarka otrzymała również szczególny bukiet zamiast kwiatów – profesjonalne
pędzle z zachętą do malowania w technice oleju.
sam na sam z malarstwem
dyskusja
kwiaty, gratulacje i ...
pędzle
W
rozmowie po spotkaniu pani Alicja prosiła, żeby przekazać jej serdeczne
podziękowania dla gości wernisażu za ich obecność i wszystkie ciepłe słowa.
A
ja zapraszam do biblioteki w Suchedniowie na wystawę, zwłaszcza, że sama
biblioteka obchodzi właśnie piękny jubileusz siedemdziesięciolecia.
Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna im.Jana Pawła II w Suchedniowie
Na
zakończenie jeszcze mały suplement.
W
najbliższą sobotę w WDK w Mostkach odbędzie się kolejny wernisaż. Na wystawie
będzie można obejrzeć prace wszystkich uczestników pleneru, o którym wspomniałam
na początku. Zapraszam na czternastą!
Zdjęcia – Teresa i ja
O i pięknie!
OdpowiedzUsuńI owszem.
UsuńPomyśl - my taki pejzaż fotografujemy w mgnieniu oka, a ile pracy, skupienia i wnikliwej obserwacji wymaga namalowanie tego mgnienia oka. No i talent trzeba mieć!
Ale serce podpowiada i malarzowi i fotografującemu.