piątek, 30 listopada 2018

Wakacyjne wspomnienie sprzed lat

Po opublikowaniu tekstu o Podklasztorzu przypomniałam sobie, że dziesięć lat temu byłam w pobliżu tej miejscowości. A gdzie?
W Zarzęcinie nad Zalewem Sulejowskim. 
To może w pochmurne chłodne dni przypomnimy sobie letnie widoczki znad wody?

nad zalewem

Po tafli zalewu śmigają żaglówki, rowery wodne, katamarany. 



sporty wodne 
 
I ja miałam niepowtarzalną (jak na razie) okazję odbyć rejs żaglówką po zalewie. Bez obaw – nie zostałam dopuszczona do żagli, ale nawijanie liny na kabestan sobie poćwiczyłam. 

nasza łódka pruje fale, a kapitan czuwa
 
Wokół zalewu można przyjemnie spacerować. Przypominam sobie ścieżki wśród pól uprawnych i nieduży las, przydrożne wiejskie kapliczki. Dotarliśmy też do przystani żaglówek. 

 pola Zarzęcina


przydrożne kapliczki w Zarzęcinie

pomnik pamięci mieszkańców Zarzęcina zamordowanych w czasie II wojny światowej  

widok na przystań

Na zakończenie relacji zaprezentuję kilka widoczków sfotografowanych o zachodzie i wschodzie słońca nad wodą. 


 wieczorny spokój 


poranne światło (pomost po prostu pochyły)

Ot, i tyle letnich wspomnień.

Zdjęcia mojego wyrobu

6 komentarzy:

  1. Nad wodą i w niej fajna aktywna sprawa... tylko u nas na Rejowie same zmarszczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas przecież morsy teraz się kąpią w wodzie, nie jest źle.

      Usuń
    2. Masz dar do mediacji... spolegliwość godna naśladowania.

      Usuń
    3. Ja mam taką gorączkę, że właściwie wszystko jestem w stanie napisać.

      Usuń
  2. Fajnie powspominać, po to są zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, zwłaszcza, gdy siedzisz w domu i tęsknym wzrokiem patrzysz za okno...

      Usuń