czwartek, 9 października 2025

Wzgórza Tumlińskie – kolejny klasyk naszej grupy

Przynajmniej raz w roku wybieramy się do Tumlina, aby wdrapać się na Grodową i Wykieńską. Właściwie to nawet nie ma potrzeby, aby o tym za każdym razem informować na blogu, bo trasy niewiele się różnią. Mimo to odnotuję tegoroczną wycieczkę dla potrzeb statystyki. 


piątek, 3 października 2025

Nieco za wcześnie na Zelejową

Poczułam chęć wybrania się na tę górę i dwie sąsiednie, ale chyba za wcześnie, bo jesień jeszcze nie zapewniła tam feerii barw. Nic to. I tak było przyjemnie. 
 
na razie jesień kusi takimi barwami (owoce tarniny)
 

poniedziałek, 29 września 2025

Sprawdziliśmy, co nowego w Borkowicach i okolicy

Rzecz jasna, nie spodziewaliśmy się żadnych nowości.
Wycieczkę zaczęliśmy w pobliżu kościoła pod wezwaniem św. Krzyża i św. Mateusza. Wszystko, jak dawniej. 
 
kościół w Borkowicach 

niedziela, 28 września 2025

Z Kępy Redłowskiej na Dar Pomorza

Kiedy już odeszłam od malowniczego miejsca na Klifie Orłowskim, skierowałam się dalej plażą. Mój plan wędrówki przewidywał spacer nad wodą z małym odejściem do Rezerwatu Kępa Redłowska. 
 

sobota, 27 września 2025

Mój cel – Klif Orłowski

Wysiadłam na stacji kolejowej Gdynia Orłowo i pomaszerowałam niewielkimi uliczkami w kierunku Promenady Królowej Marysieńki. Kiedy już tam dotarłam, nie miałam najmniejszych wątpliwości, że wybrałam dobrą drogę. Znalazłam się na niewielkim wzniesieniu z panoramą na plażę, molo i klif.
 

czwartek, 25 września 2025

Nad zalew w Sielpi po sezonie

Wpadłam na ten pomysł zupełnie spontanicznie. Wymyśliłam trasę dla każdego – i dla miłośnika spacerów po lesie, i dla zakochanego w ciszy i spokoju nad wodą, i po prostu dla nas. 
 

poniedziałek, 22 września 2025

Pożegnanie lata w rezerwacie Dąbrowa Polańska

Byliśmy w tym rezerwacie zimą i jesienią. Teraz przyszła kolej na spacer u schyłku lata, a raczej na początku jesieni. Przy czym towarzyszyła nam upalna letnia pogoda.
 

sobota, 20 września 2025

Spotkanie sympatyków kolei

Sądząc po tym, jak często podróżuję koleją, mogę się zaliczyć do grupy jej sympatyków. Dlatego też chętnie wzięłam udział w Drugim Ogólnopolskim Zjeździe Sympatyków i Badaczy Kolei w Skarżysku-Kamiennej. Zjazd został tak przygotowany, że każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie. 
 
 

czwartek, 18 września 2025

Mój pomysł na zwiedzanie Oliwy

Nigdy tam jeszcze nie byłam i uznałam, że cokolwiek zobaczę, to i tak będzie więcej niż widziałam do tej pory.
Wysiadłam z autobusu w pobliżu stacji kolejowej Oliwa i pomaszerowałam w kierunku parku przy Katedrze Oliwskiej. Jako pierwszy obiekt napotkałam jeden ze stawów na Potoku Oliwskim. I w tym miejscu wypada dodać, że podczas spaceru po Oliwie będę jaszcze niejednokrotnie spotykać ten potok, bo płynie on przez Oliwę, zasila stawy parkowe, w przeszłości budowano nad nim liczne młyny, których pozostałości można spotkać w mieście. I, co ciekawe, już się z nim spotkaliśmy w poprzednim wpisie, kiedy pokazywałam ujście do Zatoki Gdańskiej Potoku Jelitkowskiego. Oba potoki to tak naprawdę ten sam potok o różnych nazwach.
 

środa, 17 września 2025

Jelitkowo w deszczu i słońcu

Jeden z dni mojego pobytu zaczął się ulewnym deszczem. Lało do południa bez przerwy. Aż w końcu zaczęło ustawać. Pełna nadziei wyruszyłam autobusem do Jelitkowa. 
 

wtorek, 16 września 2025

I znów Sopot

Ledwie parę miesięcy temu, w czerwcu, nasza grupa spotkała się z Sopotem, uroczą rzeką na Roztoczu (tu link). A teraz, we wrześniu, postanowiłam stanąć oko w oko z Sopotem nad Zatoką Gdańską. Nie mam zamiaru ukrywać – i ten Sopot podbił moje serce.  
 

wtorek, 9 września 2025

Nasze pierwsze spotkanie z Warką, część 2

Na granicy Warki i niegdysiejszej wsi o nazwie Winiary, słynącej z uprawy winorośli, ustawiono kamienny krzyż. To pamiątka po dawnej granicy, bo obecnie Winiary są częścią miasta. 
 

poniedziałek, 8 września 2025

Nasze pierwsze spotkanie z Warką

Większość grupy wybrała się do tego bardzo starego miasta (prawa miejskie Warka uzyskała ponad 700 lat temu) pierwszy raz. I tu się sprawdza przysłowie, które powiada, że lepiej późno niż wcale. Zaskoczyło nas to miasto swoimi zabytkami, przyrodą i nawet tajemnicami.
 
Warka wita

czwartek, 4 września 2025

Na trasie z Dwikóz do Starego Garbowa

Spodziewaliśmy się deszczu. Poza tym miałam zaplanowane przejście polnymi drogami i spotkanie z dwiema zabytkowymi kapliczkami. Większość trasy była dla nas nowa, nie można więc było przewidzieć wszystkiego. W tej sytuacji zdarzyły się nam i nieoczekiwane spotkania.
 
jabłka umyte deszczem
 

wtorek, 2 września 2025

Przechadzki po Krakowie ciąg dalszy

W samo południe opuszczam Cricotekę i udaję się w kierunku miejsca, które było drugim mocno wyczekiwanym tego dnia. Każdy, kto mnie choć trochę zna, wie, że to może być tylko Kładka Ojca Bernatka. 
 

sobota, 30 sierpnia 2025

Smok Turysta zaprasza na mały spacerek po Podgórzu

Ani zapraszającego, ani okolicy, po której mnie oprowadził, nie znałam dotychczas. Spotkanie z nim było randką w ciemno na podstawie zdjęcia, które przysłał mi znajomy.  Rezyduje mój przewodnik tuż przy bramie prowadzącej do Parku im. Wojciecha Bednarskiego w krakowskiej dzielnicy Podgórze. Oto, jak wygląda mój krakowski opiekun:
 

piątek, 29 sierpnia 2025

Jeszcze jedna wycieczka nad Kamienną

Znów starujemy w Marcinkowie. Zatrzymujemy się na moście nad Kamienną i obserwujemy jej bardzo niski stan wody. Można powiedzieć, że z trudem przedziera się ona między trawami. Co to będzie dalej…?
 
 

poniedziałek, 25 sierpnia 2025

Lubimy wracać do Barczy

Pamiętajmy, że jako Barcza funkcjonuje na naszej trasie wieś, rezerwat i góra o tej nazwie. Jeśli ktoś pamięta 9 poprzednich opisów wycieczek w te okolice, może już zakończyć lekturę.  Ja z kronikarskiego obowiązku kontynuuję relację.  
Na początek przedstawiam nowego uczestnika wycieczki – spotkaliśmy go na samym jej początku. Nie dotrzymał nam kroku. Liczę jednak, że za jakiś tydzień zamknie wycieczkową pętelkę.
 

czwartek, 21 sierpnia 2025

Na spotkanie z dębami Wzgórz Kołomańskich

Kiedy trzy lata temu (tu link) natknęliśmy się na pomnikowe dęby Miedziar i Radziej, bardzo nas to zaskoczyło. Teraz już spotkanie z nimi było zaplanowane, a i trasę wybraliśmy nieco inną niż tamta.
 
spotkania z drewnianą wersją "Krzyku" Muncha nikt się nie spodziewał 😉
 

poniedziałek, 18 sierpnia 2025

poniedziałek, 11 sierpnia 2025

W rezerwacie Krępiec

Start i meta naszej wycieczki do rezerwatu znajdują się na stacji kolejowej w Garbatce-Letnisku. Ta stacyjka odegrała wielką rolę w rozwoju Garbatki, która pod koniec XIX wieku nie była letniskiem. Połączenie jej ze światem dzięki budowie linii kolejowej Iwanogrodzko-Dąbrowskiej (w tym roku obchodzimy jubileusz 140 lat od jej uruchomienia) umożliwiło zainteresowanie klimatycznymi walorami miejscowości, jej rozwój jako letniska, ba nawet czegoś w rodzaju uzdrowiska.
 
stacyjka w Garbatce-Letnisku od roku 1919 wita przybyłych

sobota, 9 sierpnia 2025

Kielecka podróż do przeszłości

Możemy ją odbyć dzięki dwóm wystawom.
Na pierwszą wybrałam się do Muzeum Zabawek i Zabawy, gdzie można obejrzeć ekspozycję zatytułowaną „Nie tylko dla urwisów – światy Edmunda Niziurskiego”.
 

wtorek, 5 sierpnia 2025

Na szlaku spacerowym „Jasieniowa” w Goleszowie

Podczas wyjazdów turystycznych naszej grupy obowiązuje zasada dnia wypoczynkowego w środku pobytu. Cóż może być lepszego na taki dzień wypoczynkowy niż spacer? Dlatego też wybraliśmy się do Goleszowa. 
 
oto cel naszego spaceru - platforma widokowa na szczycie o nazwie Wyrchgóra lub Wyrgóra (519 m n.p.m, czyli niewysoko)
 

poniedziałek, 4 sierpnia 2025

Spacer wśród pól Gąsaw i Bieszkowa

Trzy lata minęły od poprzedniej wycieczki w tej okolicy (tu link) i znów tu zaglądamy. Warto sprawdzić, co się zmieniło. 

i znów kopalnie piasku

sobota, 2 sierpnia 2025

Marzyła mi się trasa z widokami

Taką sobie wypatrzyłam na mapie (oczywiście mapy.cz). Start we wsi Hrádek (dojazd pociągiem z Czeskiego Cieszyna, niedrogo). Meta w innej wsi z przystankiem kolejowym – Návsí. I mapa obiecuje sporo możliwości spotkania z widokami. Na jedno nie zwróciłam uwagi – jeśli mają być porządne widoki, musi być też porządnie pod gorę. Tak było, ale do wytrzymania.
 
widoki już na starcie
 

czwartek, 31 lipca 2025

Nad Szabasówką

Spotykaliśmy już tę rzekę niejednokrotnie – a to w Krawarze, a to w Krzęcinie, a to w Wysokiej czy Marywilu. Czasem była wąskim strumykiem, czasem uroczą rzeką z trudnymi do przebycia podmokłymi brzegami lub ślicznymi lodowymi rzeźbami. Nie jest ani trochę nudna, a potrafi zachwycić urodą i ciekawymi miejscami w pobliżu.
 
Szabasówka na naszej trasie

wtorek, 29 lipca 2025

Na niebieskim szlaku z Dobrej do…

No właśnie – dokąd? To się okaże. Kolega Ed planował dojechać do Dobrej pociągiem z Czeskiego Cieszyna, dotrzeć wspomnianym szlakiem do stacyjki Pržno, stąd dojechać do Frydka-Mistka i wreszcie w tym roku obejrzeć starówkę tego miasta. A jak było? 
 
widoki ze szlaku

czwartek, 24 lipca 2025

wtorek, 22 lipca 2025

Na spotkanie z Jeleniem i Tanwią

Wyruszamy ze stacyjki kolejowej w Suściu.
Wypada więc najpierw przedstawić tę miejscowość. To wieś z kilkusetletnią historią. My ślady przeszłości znaleźliśmy w parku noszącym imię dumy Suśca – urodzonego tu w roku 1930 reżysera filmowego – Sylwestra Chęcińskiego. 
 

sobota, 12 lipca 2025

Spotkanie z przyrodą i malarstwem

Poprzedni wpis zakończyłam na leśnej ścieżce czerwonego szlaku po zejściu z Bukowej Góry. Szlak dochodzi do szosy, a po jej prawej stronie zauważamy platformę widokową, ogrodzenie i rozległa zieloną przestrzeń. Oj, chyba będą widoki…
 

piątek, 11 lipca 2025

Dwie roztoczańskie góry

Olbrzymy to z nich nie są. Nawet taka niskopienna góralka świętokrzyska jak ja musi to przyznać. Ale w nazwie mają góry, więc szanujemy ich status. Ścieżki, które na nie prowadzą zaczynają się w jednym miejscu – w pobliżu siedziby dyrekcji  Roztoczańskiego Parku Narodowego. A piękna ta siedziba jak malowanie. Zajmuje jeden z budynków dawnej Ordynacji Zamoyskich – Dom Plenipotenta. Różni się on architekturą od oficyn pałacowych – to elegancka drewniana willa w stylu, który kojarzy się z alpejskimi uzdrowiskami.
 

czwartek, 10 lipca 2025

Spacer po Zwierzyńcu

Już wiecie, że byliśmy zakwaterowani we wschodniej części Zwierzyńca – Rudce. Gospodarz zachęcał do spacerów po mieście, bo tam wszędzie blisko. W tej sytuacji pora wyruszyć na zwiedzanie. Udajemy się, rzecz jasna, na zachód. Mijamy rynek, taki jakiś niepozorny, nawet nie „załapał” się na zdjęcie. Zmierzamy do parku. A tam co krok to atrakcja. Pierwszą jest dla nas Wieprz, który malowniczo przepływa przez park. 
 

środa, 9 lipca 2025

Zacznijmy od Rudki

To wschodnia część Zwierzyńca, położona malowniczo na zboczu Tartacznej Góry nad Wieprzem, na którym tu właśnie utworzono zalew Rudka. W Rudce mieliśmy kwaterę podczas pobytu na Roztoczu. 

Co wiemy o Rudce?

poniedziałek, 7 lipca 2025

Mała wycieczka na trasie Kostomłoty – Tumlin

Może kto pamięta, że podobną wycieczkę zrobiliśmy wiosną ubiegłego roku (tu link). Jeśli porównacie obie relacje, przekonacie się, że każda z tych wypraw miała inny przebieg.
Tym razem kolega Ed zdecydował, że trzeba zajrzeć do rezerwatu Sufraganiec, żeby sprawdzić, ile wody ostało się po długotrwałej suszy w strumieniu Sufragańczyk. 
 
 

sobota, 5 lipca 2025

W Ogrodzie Rzeźb Juana Soriano

Ze Stawiska dotarliśmy tam taksówką. Zajęło to kilka minut. Ogród znajduje się w Owczarni na ulicy Artystycznej. Zajmuje kilka hektarów wokół dworku, który był niegdyś domkiem zarządcy (właściwy dworek został zniszczony w czasie wojny).
 
domek w ogrodzie, a w prawym rogu rzeźba "Byk"
 

piątek, 4 lipca 2025

Stawisko – w poszukiwaniu minionego czasu

Lubię zwiedzać domy wybitnych ludzi. Interesuje mnie to, ile śladów ich życia utrwaliło się nie tylko w ich dziełach, ale i w miejscach, gdzie żyli, tworzyli, byli sobą. 
Jednym z takich domów jest dla mnie Stawisko – prezent ślubny od Stanisława Lilpopa dla jego córki, Anny, i jej męża, Jarosława Iwaszkiewicza. Właściwie wszystkie wzmianki o tym domu, obecnie Muzeum imienia Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów, mówią, że pozostaje on w stanie niezmienionym od chwili śmierci Jarosława Iwaszkiewicza, który przeżył żonę ledwie o kilka miesięcy. Na mocy testamentu pisarza dom przekształcono w muzeum. Poszukajmy w nim śladów ludzi, którzy byli jego mieszkańcami lub gośćmi.
 
 

czwartek, 3 lipca 2025

Trudny wybór – Birów czy Ogrodzieniec

W gruncie rzeczy i to kusi, i to nęci. Ogrodzieniec już zwiedzałam (tu relacja), a na wzgórzu Birów jeszcze nie byłam. Ten argument przeważył. 
 
widok z zamku Ogrodzieniec na gród Birów

wtorek, 1 lipca 2025

Pilica – podróż w głąb historii

Wyruszamy typowym współczesnym autokarem. Opiekuje się nami przewodnik, który zna ścieżki prowadzące w przeszłość i potrafi nimi poprowadzić. To pan Marcin Jankowski – prezes Fundacji Wczoraj dla Jutra, który zabrał grupę mieszkańców naszego miasta i okolic na odkrywczą dla większości uczestników wyprawę.
 

sobota, 28 czerwca 2025

W japońskim ogrodzie

Niestety, nie w Japonii. Nie szkodzi. Nie trzeba odbywać długiej podróży.
Ten, do którego się wybraliśmy, znajduje się we wsi Pisarzowice niedaleko Bielska-Białej. Nie twierdzę, że to stuprocentowo autentyczny ogród. Jest po prostu utrzymany w klimacie ogrodów japońskich, zgadza się z naszymi wyobrażeniami, czym powinien być taki ogród. Poza tym jest uroczy, elegancki, zadbany. Można w nim przyjemnie spędzić czas. 
 

piątek, 27 czerwca 2025

Co nowego na Łysicy?

Od poprzedniego z nią spotkania minęło raptem dwa lata, to pewnie nic się nie zmieniło. Warto jednak sprawdzić.
Tym razem zdecydowaliśmy się skorzystać z pomocy turystycznego busa, którym podjechaliśmy ze Świętej Katarzyny do Huty Szklanej. Nadal za złotówkę. Tłoku nie było, ale nie byliśmy też jedynymi pasażerami.
Wyruszamy na trasę czerwonym szlakiem wchodząc na polną ścieżkę na tyłach osady średniowiecznej.
 

czwartek, 26 czerwca 2025

Jedyny taki pomnik w Polsce

Jedna z koleżanek chciała zobaczyć tę bielską ciekawostkę, a jak się to spotkanie z owym pomnikiem rozwinęło, opowiem za chwilę.
Wybraliśmy się na Plac Marcina Lutra, który stanowi centrum obszaru noszącego tradycyjną nazwę Bielski Syjon. Tak określa się od końca osiemnastego wieku część Bielska związaną z działalnością gminy ewangelickiej. Sam zaś tytułowy pomnik odsłonięto na placu przed Kościołem Zbawiciela w roku 1900. Autorem rzeźby przedstawiającej reformatora był wiedeński rzeźbiarz  Franz Vogl, który osobiście wybrał miejsce usytuowania pomnika. 
 

wtorek, 24 czerwca 2025

Bajkowe Bielsko

Te bajki znamy z dzieciństwa, bo z nimi rośliśmy. Powstawały w tym budynku:
 
dawna willa fabrykanta specjalizującego się w wyrobie mydła, świec, perfum - Juliusa Rotha
 

wtorek, 17 czerwca 2025

Spacer wśród skałek i nad wodą

Tym razem kolega Ed zaproponował krótką wycieczkę z Brodów Iłżeckich do Stykowa. Ciepły słoneczny poranek zachęcał do wędrówki wśród pól.
 
letnia łąka w Brodach Iłżeckich

czwartek, 5 czerwca 2025

Czy znacie przystanek kolejowy w Drygulcu?

Przywrócenie połączeń kolejowych w kierunku Sandomierza zachęciło mnie do poszukiwania nowych dla nas terenów wędrówek w okolicy trasy pociągu ze startem z kolejnych przystanków i stacji. Już przetestowaliśmy Ćmielów i Sandomierz. Przyszła kolej na pierwszą wycieczkę ze startem i metą na przystanku w Drygulcu. Oto efekty naszych poszukiwań.
 
na polach Drygulca już lato

sobota, 31 maja 2025

Teraz Sandomierz

Spacer po mieście zaczynamy na Rynku. Króluje tu, rzecz jasna, Ratusz. Zbudowany w formie wieży w czternastym wieku, w późniejszym czasie wielokrotnie rozbudowywany. Obecny kształt z piękną attyką zawdzięcza przebudowie w okresie renesansu. Przechodziliśmy obok niego kilkakrotnie, udało nam się także wysłuchać dźwięku zegara bijącego co kwadrans. 
 

piątek, 30 maja 2025

Spotkanie po latach

Prawie trzynaście lat minęło od poprzedniego spotkania. Relacja o nim pojawiła się na blogu w czasie pandemii (tu link). Pora więc na powrót w Góry Pieprzowe, bo to z nimi się spotkaliśmy po tak długiej przerwie. Byłam pewna, że nie będzie tak samo. I nie pomyliłam się.
 
widok ze szlaku w kierunku Gór Pieprzowych

wtorek, 27 maja 2025

Odwiedziliśmy „Pępek Europy” i jego okolice

Tym razem nie trzeba było wyjeżdżać za granicę, co najwyżej do sąsiedniego województwa. Celem naszej wyprawy był Przytyk – miejscowość, która ma za sobą wieki świetności jako miasto, czas bycia wioską po utracie praw miejskich i wreszcie od 1 stycznia 2024 znów jest miastem. 

dopływ Radomki w Przytyku